Religia w szkole obowiązkowa? Takie informacje wielokrotnie pojawiały się w sieci, wprowadzając niemały niepokój wśród uczniów, którzy deklarują się jako osoby niewierzące i do tej pory nie uczęszczały na zajęcia z religii. Sprawę po raz kolejny postanowił skomentować sam szef Ministerstwa Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek. Szef resortu zdementował doniesienia, jakoby religia miała być przedmiotem obowiązkowym w szkołach od tego roku szkolnego. Minister edukacji zapewnił, że religia nigdy nie była i nigdy nie będzie obowiązkowym przedmiotem szkolnym. Obowiązkiem ma być natomiast dokonanie wyboru między religią a etyką.
Minister Czarnek podkreślił w rozmowie z radiową Jedynką, że jedną z funkcji szkół jest funkcja wychowawcza, której celem jest wychowanie uczniów do życia w rodzinie. Jeśli uczniowie nie będą chcieli uczęszczać na zajęcia z religii, będą musieli brać udział w zajęciach z etyki. Początku zmian nie powinniśmy się jednak spodziewać w nadchodzącym roku szkolnym.
Religia w szkole obowiązkowa?
Minister edukacji przypomniał, że wybór pomiędzy religią a etyką, który funkcjonował w polskim szkolnictwie już kilkanaście lat temu, sprawdzał się, dlatego powrót do niego może sprawić, że uczniowie kończący szkołę będą przygotowani do życia w rodzinie. Szef resortu zapowiedział jednak, że obowiązek dokonania wyboru między religią a etyką nie pojawi się jeszcze w tym roku, a najpewniej za dwa lata, gdy w Polsce zostanie wyszkolona kadra do nauczania etyki.
Zakładamy, że dojście do pierwszego etapu wprowadzania obligatoryjnego wyboru między religią a etyką zajmie nam dwa lata. Następnie będziemy w poszczególnych oddziałach dochodzić do tego standardu. To będzie proces. Nie robimy tego od razu - przyznał.