Miley Cyrus zainspirowała się największym hitem Honoraty Skarbek? Tak uważa wielu fanów polskiej wokalistki. W związku z ilością otrzymywanych wiadomości Honorata wypowiedziała się na ten temat za pośrednictwem swojego Instagrama. Mianowicie chodzi o utwór Gimme What I Want, którego początek przypomina hit z repertuaru Polki zatytułowany Lalalove. Piosenka Miley znalazła się na jej najnowszym krążku Plastic Hearts i z miejsca pobiła serca wielbicieli na całym świecie. Wielu Smilers ma nadzieję, że to właśnie ten kawałek będzie kolejnym singlem promującym najnowsze wydawnictwo Amerykanki. Czy podobieństwo do utworu polskiej wokalistki nie przeszkodzi w tych planach?
Utwór Honoraty Skarbek Lalalove ukazał się w 2013 roku jako pierwszy singiel zapowiadający jej drugi album studyjny Million i właściwie od razu stał się wielkim hitem. Teledysk nakręcony do kawałka wygenerował blisko 20 milionów wyświetleń i pozostaje najchętniej oglądanym wideo na kanale artystki. Zapewne podobieństwo do utworu Miley jeszcze mocniej wpłynie na jego popularność. Co na temat rzekomego plagiatu mówi sama Honorata Skarbek?
Miley Cyrus splagiatowała Honoratę Skarbek?
Chociaż wydaje się to nieprawdopodobne, to podobnych sytuacji w polskim show-biznesie było już kilka. Katy Perry miała zainspirować się Anią Wyszkoni, Ava Max Kortezem, a teraz Miley Cyrus Honoratą Skarbek. Polska wokalistka otrzymała wiele wiadomości od swoich fanów dotyczących podobieństwa nowego kawałka Amerykanki do jej hitu sprzed lat. Jak jednak sama mówi - uważa, że to przypadek.
- Każdy mi to pisze, ale nie jestem atencjuszką, która na siłę robi dramy i aferki, to pewnie czysty przypadek - napisała.
Oba kawałki zostawiamy wam do porównania poniżej.