Wiele osób uważa, że śmierć to niejednokrotnie największa promocja dla artysty. Za każdym razem, gdy w sieci pojawi się informacja o odejściu któregoś z wykonawców muzycznych, zainteresowanie jego twórczością znacznie wzrasta. Płyty sprzedają się jak świeże bułeczki, teledyski opublikowane w serwisie YouTube generują wiele milionów nowych odtworzeń, a liczba wyszukiwań jego imienia i nazwiska w Google kilkukrotnie się zwiększa. Są też tacy artyści, którzy już za życia uznawani byli za żyjące legendy i pomimo faktu, że od ich śmierci upłynęło czasami nawet kilkadziesiąt lat, wciąż cieszą się oni wielkim uznaniem ze strony słuchaczy, co przekłada się na spore zyski. Nierzadko wytwórnie płytowe czy też rodzina zmarłych gwiazd decydują się na pośmiertne wydawnictwa, takie jak książki, płyty czy filmy dokumentalne opowiadające o ich życiu. Tak było chociażby w przypadku Amy Winehouse, Michaela Jacksona czy Whitney Houston. Redaktorzy magazynu Forbes , specjalizujący się w tworzeniu rankingów najbogatszych ludzi, postanowili wziąć pod lupę tych zmarłych artystów, którzy zarobili najwięcej w 2019 roku. Jeśli jesteście ciekawi, kto zajął pierwsze miejsce, zajrzyjcie do naszej galerii.
i
Michael Jackson, XXXTentacion i inni - kto zarobił najwięcej po śmierci w 2019 roku?
2019-11-06
18:53
Muzyka to coś, bez czego wielu z nas nie wyobraża sobie życia. W historii możemy wymienić takich artystów, którzy odchodząc, pozostali po sobie wielką spuściznę, z której korzystają i korzystać będą kolejne pokolenia. Którzy z nich zarobili najwięcej po swojej śmierci w 2019 roku? Dowiecie się tego już teraz z ESKA.pl.
