Mery Spolsky od wielu lat jest wymieniana jako gwiazda, która mogłaby okazać się strzałem w dziesiątkę na Konkursie Piosenki Eurowizji. Kiedy więc piosenkarka powiedziała, że być może zgłosi się do preselekcji, wiele osób bardzo się ucieszyło. Zapowiedziała, że chciałby jechać na konkurs z piosenką z jajem w stylu "Cha Cha Cha" czy "Espresso Macchiato". Fani konkursu nie wzięli jednak tych deklaracji na poważanie i uważali, że Mery może to mówić na fali sukcesu Justyny Steczkowskiej. W rozmowie z Michałem Hanczakiem z Radia ESKa Mery Spolsky zdradziła, że wcale nie żartowała. Nie ma jednak pewności, że zgłosi się już za rok.
Myślę, że na pewno zgłoszę się do preselekcji. Nie mogę obiecać, czy to będzie za rok, czy za dwa lata. Wynika to z projektu, który szykuję. Natomiast projekt jest taki, że wypadałoby się do tej Eurowizji zgłosić - mówi piosenkarka.
ZOBACZ TAKŻE: Tak Justyna Steczkowska mówi po angielsku. Zwróciła się do zagranicznych fanów Eurowizji
Mery Spolsky na Eurowizji już w 2026?
W wywiadzie dla Radia ESKA Mery Spolsky zdradziła, że jest coś, co mogłoby ją zachęcić do udziału już w 2026 roku. Chodzi o... Ralpha Kamińskiego!
Ralph odpisał mi na Instagramie, że mam się za dwa lata zgłosić, więc on pewnie planuje za rok - zdradziła nam jurorka "You Can Dance".
Mery nie zamierza jednak rezygnować, aby ustąpić koledze. Wbrew przeciwnie! Powiedziała, że marzy jej się udział w preselekcjach w tym samym roku, co Ralph Kamiński, więc jeśli on zgłosi się już za rok, to ona też.
Mery Spolsky w "You Can Dance"
Mery Spolsky nie brakuje w polskich mediach. Niedawno została jurorką w programie "You Can Dance - Po prostu tańcz!", który powrócił na antenę TVN-u po wielu latach przerwy. W jury zasiadają z nią Bartosz Porczyk, Michał Danilczuk i Ryfa Ri. Odcinki talent show można oglądać w każdą środę o godzinie 20:50.