Spis treści
Trudniejsza matura 2023 - taka informacja pojawiła się już na początku 2021 roku. Wtedy to minister edukacji Przemysław Czarnek oficjalnie zapowiedział, że egzamin, z którym zmierzą się przyszłoroczni maturzyści, będzie nawiązywał do czasów sprzed reformy z 1999 roku. Jak można się było spodziewać, informacja ta zaniepokoiła wielu uczniów szkół średnich, którzy ze względu na globalną pandemię, zdecydowaną większość edukacji spędzili na lekcjach prowadzonych w trybie zdalnym. Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki po raz kolejny zabrał głos w sprawie egzaminu maturalnego. Przemysław Czarnek ponownie zapowiedział, że arkusza, do których rozwiązywania przystąpią uczniowie, rzeczywiście będą trudniejsze, jednak nie tak trudne, jak początkowo planowano. Ma to właśnie związek z funkcjonowaniem polskiego szkolnictwa w roku szkolnym 2019/20, 2020/21 oraz 2021/22.
Matura 2023 - trudna czy łatwa?
Wymogi egzaminacyjne matury 2022 są już znane od dawna. Tym razem na tapet wzięta została matura 2023, która zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami MEiN, będzie trudniejsza od tegorocznej.
To będzie trudniejsza matura niż tegoroczna, natomiast nie tak trudna jak była zakładana na początku, kiedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że będzie Covid. Matura 2023 jest nową maturą dla tych, którzy są w systemie 8+4, czyli bez gimnazjów, jest i będzie maturą bardziej wymagającą ale nie aż tak bardzo, jak byśmy planowali bez Covidu - powiedział na antenie RMF FM Przemysław Czarnek.
Przypomnijmy, że w 2021 roku minister edukacji tłumaczył decyzję resortu tym, że matura przed reformą w 1999 roku rzeczywiście była trudniejsza, jednak spokojnie można ją było zdać bez korepetycji, które stały się standardem w dzisiejszych czasach.
