Matury 2020 - co z nimi? To pytanie zadają sobie tysiące maturzystów, którzy 4 maja mieli rozpocząć sesję egzaminacyjną testem z języka polskiego. Matura, nazywana też egzaminem dojrzałości, od lat uważana jest za najważniejszy z egzaminów, z jakimi muszą zmierzyć się uczniowie w całej swojej edukacji. To właśnie od jej wyników zależy, czy absolwenci szkół średnich dostaną się na wymarzone studia. W tym roku młodych dorosłych czeka jeszcze większy stres.
Pandemia koronawirusa wywołała zmiany w każdym sektorze gospodarki. Nie ominęła również szkolnictwa. Zgodnie z rozporządzeniem polskiego rządu, od 25.03 uczniowie w całej Polsce kontynuują naukę w formie zdalnej, aby ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa. Egzaminy ósmoklasisty i matury próbne także odbyły się drogą online. W związku z tym, że sytuacja epidemiologiczna stale się zmienia, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, jak i sami uczniowie wraz z nauczycielami apelują do ministerstwa edukacji o przełożenie terminu matur. Sporo maturzystów zapowiedziało nawet, że jeśli nie zostanie podjęta taka decyzja, nie przystąpią oni w tym roku do egzaminów maturalnych.
Matury 2020 - co z nimi? Uczniowie nie chcą ryzykować!
Matury od zawsze wywołują wiele stresu wśród absolwentów szkół średnich. W tym roku, uczniowie stresują się jednak podwójnie, bowiem wciąż nie wiedzą, czy odbędą się one w podanym w harmonogramie terminie. Pod hashtagiem #matura2020 można znaleźć wiele wypowiedzi tegorocznych maturzystów, którzy zapowiadają, iż świadomie zrezygnują z podejścia do egzaminów, jeśli nie zostaną one przełożone.
- Niby egzamin dojrzałości, a ludzie, którzy są za niego odpowiedzialni zachowują się jak dzieciaki
- Naprawdę, ja już się popłakałam z bezsilności. Dlaczego musimy wybierać między zdrowiem a egzaminami, od których zależy nasza przyszłość?
- Jeżeli matury odbędą się w wyznaczonym terminie i dowiemy się o tym tydzień przed, to chyba nie podejdę w tym roku
- Jak matura będzie w maju, to chyba do niej nawet nie podejdę. Jestem w takim stresie od miesiąca, że nie umiem się zmotywować do nauki - piszą w sieci.