Mateusz Krzykała to piąty zwycięzca uwielbianego przez widzów programu The Voice Kids. Trzynastoletni wokalistka zachwycił już podczas przesłuchań w ciemno, śpiewając utwór Little Bif of Love. Po obejrzeniu występu wielu widzów miało wrażenie, że ten obdarzony charakterystyczną barwą głosu może sięgnąć po wygraną. Tak też się stało! Z etapu na etap Mateusz odsłaniał coraz więcej swoich zdolności, co w efekcie przełożyło się na wielką wygraną w finałowym odcinku show. Podopieczny Cleo zdobył nie tylko tytuł najlepszego młodego głosu w Polsce, ale również nagrodę w wysokości 50 tysięcy złotych i co z pewnością najważniejsze dla jego kariery muzycznej - kontrakt płytowy. Zwycięzca The Voice Kids 5 nie ukrywa, że właśnie spełniło się jedno z jego największych marzeń. W sferze pragnień pozostaje jeszcze udział w Konkursie Piosenki Eurowizji dla Dzieci.
Zobacz też: The Voice Kids 5 - Mateusz Krzykała zasłużył na wygraną? Komentarze widzów
Mateusz Krzykała o Eurowizji Junior
Program The Voice Kids wylansował wiele gwiazd młodej sceny muzycznej. To właśnie tam zaczynały m.in. zwyciężczynie Eurowizji Junior Roksana Węgiel i Viki Gabor czy laureatka drugiego miejsca Sara James. Jak się okazuje, zwycięzca 5. edycji także ma nadzieję na reprezentowanie naszego kraju w konkursie. W rozmowie z dziennikarzem Pomponika wyznał, że możliwość wystąpienia na eurowizyjnej scenie to jego drugie, zaraz po udziale w programie, największe marzenie.
To jest moje drugie największe po Voice marzenie i to jest taki mój cel, do którego będę powoli dążyć po wydaniu mojego singla. Mam wrażenie, że będę startować [w preselekcjach] i że na pewno pojadę, zaśpiewam moją piosenkę - wyznał.
Myślicie, że miałby szansę na zajęcie równie wysokiego miejsca, co dziewczyny?