Maryla Rodowicz podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat Top Of The Top Sopot Festival 2023. Gwiazda zdecydowała się na podsumowanie nie tylko występów poszczególnych artystów i prowadzących, ale także muzyków i tancerzy. Jej ciepłe słowa z pewnością odbiją się w mediach głośnym echem. Szczególnie, że wielu kolegów z branży wymieniła z imion i nazwisk. Zdanie i opinie gwiazdy w znaczy sposób kreują muzyczną rzeczywistość jej fanów, ale także show-biznes. Nic w tym dziwnego, Maryla Rodowicz jest wokalistką, która zachwyca nas swoim głosem oraz aranżacjami już od ponad pięćdziesięciu lat. To ona należała do artystów, którzy w ogromnym stopniu ukształtowali historię polskiej muzyki. Tym razem królowa sceny wzięła na tapet sopocki festiwal. W długim wpisie wytknęła błędy i oceniła występy. Sprawdźcie, czy zgadzacie się z opinią Maryli.
Maryla Rodowicz - Top Of The Top Sopot Festival 2023
Artystka zdradziła, że z ogromną ciekawością i wypiekami na twarzy oglądała sopocki festiwal. Podkreśliła, że należy do osób, które pilnie śledzą poczynania kolegów z branży, którzy są dla niej pewnego rodzaju konkurencją. 77-latka przyznała, że poziom wydarzenia, pod pewnymi względami, nieco ją rozczarował.
Ciężkie, orkiestrowe aranżacje zabiły większość piosenek.No,jak można tak aranżować delikatne, ulotne utwory np Marka Grechuty. I nie pomogły dobre wokale. Żal .A też nie dano szansy publiczności na przeżywanie razem z artystami wzruszeń ,np Jeszcze w zielone gramy ( świetna Kasia Moś) ludzie aż wstali, owacje,wzruszenie, a tu od razu następny utwór.Tak było też po piosence Krystyny Prońko Za czym kolejka ta stoi, standing ovation i bum wchodzi muzyka, a wykonawca tup,tup znika ze sceny.
Maryla Rodowicz zwróciła również uwagę na fakt, że w wielu momentach nie dało się zrozumieć słów śpiewanych przez występujących artystów, ponieważ orkiestra była tak głośna, że zagłuszała wykonawców.
Uchronił się od współpracy z orkiestrą Mrozu,który zagrał ze swoimi muzykami .Chwała mu za to ..I nie chodzi o to, że to była zła orkiestra, wręcz przeciwnie, ale te brzmienia nie pasowały do większości piosenek.
Ludzie mają w głowach określone harmonie,linie melodyczne, pauzy, a tu ,taka masa dźwięków po prostu psuje utwór i nie pozwala słuchaczowi delektować się znajomą formą ukochanej piosenki.
Pomimo kilku zdań krytyki, nie zabrakło również wielu pochwał skierowanych do swoich kolegów z branży. Zarówno tych wieloletnich, z którymi Maryla współpracowała na początku swojej drogi artystycznej, jak i tych nieco młodszych, których darzy wielkim szacunkiem.
Świetnie wypadła Alicja Majewską,z Bajorem,ale ich ochronił Korcz. (...) Kaja wiadomo, piękny wokal, zawsze się obroni. I te nogi do nieba. Byłam też pod wrażeniem kreacji koleżanek, naprawdę się postarały dziewczyny. Brawo. W pierwszym koncercie, poniedziałkowym zachwyciła mnie muzyczna strona, świetne otwarcie Zalewski, siostra Przybysz, Margaret. Super soulowe aranżacje, zawodowe dęciaki, no i wybitne wokale. A już to, co pokazał Igor Herbut z Sarą James, czapki z głów. Po prostu dzieło.
Nie zabrakło również pochwał w stronę organizatorów i prowadzących legendarny festiwal.
Bardzo mi się podobało podejście organizatorów do repertuaru artystów. Czuło się, że nikt niczego nie narzucał, wszyscy mieli wolną rękę w wyborze swoich piosenek.I to było słychać i czuć i mają za to plusy dodatnie, jak mawiał pan Lech Wałęsa.Teraz prowadzący, czyli konferansjerzy.Przezabawny Prokop (mnie zawsze śmieszy),no i świetny Stuhr. Aaa muszę jeszcze napisać o oryginalnej choreografii, która towarzyszyła niektórym wykonawcom.To było świeże, inne od znajomych "pajacyków "tancerzy, które zwykle oglądamy w tv.To tyle mojego wymądrzania się na temat.