Maria Sadowska w The Voice of Poland czuła się jak ryba w wodzie. Uzdolniona gwiazda, z ogromnym doświadczeniem chętnie wspierała początkujących wokalistów, którzy marzyli o tym, by rozkręcić swoja karierę. Artystka pięciokrotnie zasiadała na słynnym fotelu, by aż trzykrotnie, wraz ze swoimi podopiecznymi, wygrać program. Pierwsze miejsce pod jej skrzydłami zajęli wówczas: Mateusz Ziółko, Juan Carlos Cano i Krzysztof Iwaneczko. Choć Maria Sadowska od kilku edycji nie jest już związana z programem, to wiele wskazuje na to, że już niedługo ponownie będziemy mogli oglądać ją w muzycznym show.
Maria Sadowska - The Voice of Poland
Artystka, gdy kończyła przygodę z programem, podkreślała, że jej decyzja związana jest przede wszystkim z wieloma innymi zobowiązaniami zawodowymi, którym poświęca dużo czasu.
Swój udział w programie potraktowałam jako wyzwanie i kolejny krok w misji, którą od lat uprawiam: zawsze chciałam zarażać miłością do muzyki niekomercyjnej, często wręcz niszowej - napisała. Wszyscy, którzy mnie dobrze znają wiedzą jednak, że nie potrafię zatrzymać się w jednym miejscu na dłużej. Chęć nowych doświadczeń i wyzwań wciąż pcha mnie do przodu.
Teraz jednak, gdy udało jej się dopiąć sporą część swoich spraw, przyznaje, że chętnie wróciłaby w przyszłości do roli trenerki w The Voice of Poland. W rozmowie z portalem JastrząbPost zdradziła, że ma ogromny sentyment do programu.
Bardzo bym chciała wrócić, bo bardzo się stęskniłam. Zmieniła się sytuacja, więc mam nadzieję, że będę mogła wrócić choć na chwilę do telewizji. Na razie zaczynam nowy film, nagrywam płytę, więc też nie wiem, czy znajdę na to przestrzeń, ale na jeden sezon no chętnie bym jeszcze na chwilę wróciła.
Artystka zawsze podkreślała, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak ciężko jest zadebiutować na polskiej scenie muzycznej. Dlatego docenia nowe możliwości, jakie mają dziś młodzi ludzie, m.in. telewizyjne programy typu talent show i chętnie, gdy tylko ma możliwość, bierze w nich udział, by wspierać uzdolnionych wokalistów.