Margaret

i

Autor: AKPA, AKPA

gwiazdy

Margaret usłyszała okropne słowa. Teraz odpowiedziała wymownym gestem

2025-03-21 16:28

Margaret zagrała finałowy koncert trasy "Siniaki i cekiny". Podczas show w warszawskiej Stodole piosenkarka kilkukrotnie podkreśliła, że "ma farta" i opowiedziała o otrzymaniu nominacji do Fryderyka. Mówiąc o nagrodzie, wspomniała, jak usłyszała kiedyś, że to nigdy się nie wydarzy. Artystka posłała w stronę autora tych słów wymowny, wulgarny gest. I nie, nie chodzi o środkowy palec.

Margaret jest obecna na polskim rynku muzycznym od ponad 10 lat. Mimo osiągnięcia ogromnego sukcesu i wylansowania kilkunastu hitów, które zna cała Polska, gwiazda nie mogła cieszyć się uznaniem branży. Do tej pory nie otrzymała bowiem żadnego Fryderyka, czyli najbardziej prestiżowej nagrody muzycznej w naszym kraju.

- Pokornie sobie czekam, może kiedyś. Skupiam się na muzyce, na tym, co robi ludziom. To jest naprawdę najważniejsze. Oczywiście miło by było zetrzeć kurz z pana Fryderyka. Dbałabym o niego bardzo - o fryzurę bym mu dbała, make-up robiła, więc polecam się jako właścicielka Fryderyka również - powiedziała w rozmowie z Eską.

W tym roku wokalistka może świętować swój wielki sukces. Jej najnowsza płyta zatytułowana "Siniaki i cekiny" powalczy o statuetkę w kategorii Album Roku Pop. Podczas finałowego koncertu trasy promującej krążek, który miał miejsce 20 marca w warszawskim klubie Stodoła, Maggie opowiedziała, jak przed laty usłyszała, że nie ma co liczyć na nominację do Fryderyka. Chociaż nie ujawniła personaliów autora tych bolesnych słów, to posłała w jego stronę bardzo wymowny gest, nawiązując do zabawnej wpadki.

Dlaczego Margaret JESZCZE nie ma FRYDERYKA

Margaret odpowiedziała na przykre słowa

Podczas koncertu na Open'erze Margaret wykonała w stronę publiczności wulgarny gest, myśląc, że tym samym dziękuje za super show. Gwiazda przyznała, że jego znaczenie wyjaśniły jej dopiero chórzystki. Podczas koncertu w warszawskiej Stodole artystka wykonała go już w pełni świadomie.

Maggie przyznała, że w ostatnim czasie w jej życiu dzieje się sporo dobrego, a jedną z pozytywnych niespodzianek okazała się nominacja do Fryderyka. Piosenkarka przypomniała, jak swego czasu usłyszała od jednej z osób z jej otoczenia, iż nigdy nie znajdzie się w gronie nominowanych tej do prestiżowej nagrody. Wtedy właśnie złączyła kciuka ze środkowym palcem, pokazując tym samym swoje zwycięstwo.