Mandat za klimatyzację w samochodzie, to nie żart, a całkiem poważna sprawa. Szczególnie teraz, gdy klima jest jedynym zbawieniem dla kierujących i pasażerów. Synoptycy zapowiadają kolejną falę upałów, w czasie której temperatury mogą osiągnąć od 30 do 35 stopni Celsjusza. Wiele osób za wszelką cenę będzie chciało obniżyć temperaturę w kabinie swojego pojazdu. Trzeba wiedzieć, że może zakończyć się to wysokim mandatem, a wszystko to określone jest konkretnym paragrafem.
Zobacz: Nowe znaki drogowe. Uważaj na mandaty
Mandat za klimatyzację w samochodzie - kiedy?
Każdy kierowca powinien wiedzieć, kiedy i w jakiej sytuacji może dostać mandat za klimatyzację w samochodzie. Policja może ukarać grzywną kierowcę, który używa klimatyzacji w zaparkowanym samochodzie. Istnieje taka możliwość, a powodem jest... włączony silnik. Wiadomo, że klimatyzacja bez jego uruchomienia nie będzie działać.
O zakazie włączenia klimatyzacji, a dokładniej uruchomieniu silnika w zaparkowanym samochodzie na dłużej niż 60 sekund, mówi prawo o ruchu drogowym w art. 60. Zakazuje ono kierowcom m.in. powodowania nadmiernej emisji spalin. Po upływie minuty należy zgasić silnik. W przeciwnym razie złamanie tego przepisu może kierowców drogo kosztować. Mandat może wynosić od 100-300 złotych.
Polecany artykuł:
Mandaty za klimatyzację w samochodzie są według wielu zbyt wysokie. Akurat tak się składa, że polski przepis i mandaty nie są finalnie aż tak kosztowne. We Włoszech za pozostawienie zaparkowanego samochodu z włączonym silnikiem grozi kara od 218 do 435 euro. Nieco taniej jest w Szwajcarii, gdzie zapłacimy ok. 200 złotych. W Holandii możecie mieć włączony silnik w zaparkowanym samochodzie 24/7. Mandatu nie otrzymacie.
Pamiętajcie również o tym, by podczas fali upałów zadbać o zwierzęta.