Mandaryna to artystka, która bezsprzecznie zapisała się na kartach polskiego show-biznesu. Chyba nie ma osoby, która nie kojarzyłaby takich hitów jak Here I Go Again czy Ev'ry Night. Nawet najmłodsze pokolenie, które nie może pamiętać czasów największej świetności tej wokalistki i tancerki, z pewnością doskonale wie, o kim mowa. Na przestrzeni tych siedemnastu lat od swojego debiutu Marta Wiśniewska zaliczała zarówno wzloty, jak i bolesne upadki. Zawsze jednak znajdowała w sobie siłę, by stawić czoła trudnym sytuacjom i ostatecznie wyjść z nich obronną ręką. Dziś Mandaryna jest naprawdę szczęśliwą osobą. Jak sama mówi, największą siłę dają jej dzieci oraz fani, którzy stale domagają się od niej nowości muzycznych. Zanim usłyszymy nowe kompozycje gwiazdy, możemy podziwiać jej najnowszy teledysk do kawałka wydanego w... 2004 roku! Tak, tak, Mandaryna postanowiła nakręcić klip do utworu pochodzącego z jej debiutanckiej płyty. Skąd pomysł na danie drugiego życia Love is just a game?
Mandaryna z nowym teledyskiem
Piosenka Love is just a game czekała na teledysk prawie 18 lat, aż w końcu się doczekała. Mandaryna postanowiła najpierw przywrócić utwór do swojej koncertowej sertlisty, a następnie stworzyć do niego wideoklip. W związku z tą premierą poszperaliśmy w przeszłości Marty i wspólnie z nią powspominaliśmy czasy, kiedy była najpopularniejszą gwiazdą w naszym kraju. Jak dziś Mandaryna wspomina najważniejsze momenty ze swojej kariery? Co sprawiło, że postanowiła sięgnąć akurat po ten utwór? No i co najważniejsze - czy ma w planach wydanie kolejnych kawałków? Sprawdźcie wywiad z artystką już teraz!