Manager Justina Biebera przeszedł na emeryturę. Scooter Braun mocno zadarł z Taylor Swift!

Scooter Braun przeszedł na emeryturę i nie będzie kierować karierami artystów muzycznych. Chociaż przełom w życiu zawodowym mężczyzny nastąpił w 2008 roku, gdy odkrył Justina Biebera i zaproponował mu kontrakt płytowy, Scooter Braun był aktywny w branży od 23 lat. Niesamowity sukces jego podopiecznego sprawił, że stał się on jednym z najważniejszych graczy na rynku medialnym. Oprócz Kanadyjczyka, Braun miał pod sobą też takie nazwiska jak Ariana Grande, Demi Lovato czy Ava Max, a jego majątek wyceniany jest na około 500 milionów dolarów. O Scooterze zrobiło się głośno w 2019 roku, gdy za pośrednictwem swojego konta na tumblr, Taylor Swift ogłosiła, że nabył on prawa do jej katalogu muzycznego.

To najgorszy scenariusz. Tak to bywa, gdy podpisujesz umowę na piętnaście lat z kimś, dla kogo termin lojalność jest tylko umowny. A kiedy ten człowiek mówi, że muzyka ma wartość, okazuje się, że ma na myśli, iż ​​jej wartość jest zależna od mężczyzn, którzy nie mieli żadnego udziału w jej tworzeniu. Kiedy zostawiłam swoje nagrania w rękach Scotta (poprzedniego właściciela), pogodziłam się z faktem, że w końcu je sprzeda. Nigdy w moich najgorszych koszmarach nie wyobrażałam sobie jednak, że kupującym będzie Scooter [Braun] - napisała.

To właśnie aferze ze Scooterem możemy zawdzięczać to, że gwiazda wydała nowe wersje swoich płyt, tym razem pod szyldem "Taylor's Version".

Scooter Braun przechodzi na emeryturę

W ubiegłym roku głośno zrobiło się o tym, że najpopularniejsi artyści, którymi karierami zarządzał Scooter, czyli Ariana Grande i Justin Bieber, zdecydowali się na odejście. Za pośrednictwem social mediów Braun ogłosił, że po 23 latach pracy rezygnuje z zarządzania karierami artystów muzycznych. 42-letni przedsiębiorca nie zamierza jednak całkowicie wycofywać się z biznesu. Mężczyzna zapowiedział, że aktualnie chce skupić się na roli ojca i dyrektora generalnego firmy rozrywkowej HYBE America. Scooter przyznał też, że decyzję o emeryturze podjął po tym, jak „jeden z jego największych klientów i przyjaciół powiedział mu, że chce rozwijać skrzydła i obrać nowy kierunek”. Nie zdradził jednak, o kim mowa.

Listen on Spreaker.