Piosenka "A ja wolę moją mamę" obchodzi w tym roku okrągłe, czterdzieste urodziny. Majka Jeżowska nagrała swój słynny przebój w 1984 roku, z myślą o synu Wojciechu, z którym wystąpiła na parkiecie "Tańca z gwiazdami" w rodzinnym odcinku. Mało kto wie, że ponadczasowy hit, do dziś śpiewany przez kolejne pokolenia dzieci, wyszedł spod pióra samej Agnieszki Osieckiej - wybitnej polskiej tekściarki, która pisała utwory dla całej plejady gwiazd polskiej sceny muzycznej, między innymi dla Maryli Rodowicz. Tylko u nas Majka Jeżowska opowiedziała, jak w ogóle doszło do tego, że tekst Osieckiej trafił w jej ręce. Okazuje się, że piosenka przez długi czas spoczywała w szufladzie, a Jeżowska dostała ją przypadkiem. "A ja wolę moją mamę" okazało się wielkim hitem i zapoczątkowało wysyp piosenek skierowanych do najmłodszych.
Zobacz: Teledysk Jeżowskiej podbił Stany Zjednoczone. Jesteśmy przekonani, że jeszcze go nie widzieliście!
Historia piosenki "A ja wolę moją mamę"
Mało kto wie, że piosenka "A ja wolę moją mamę" została napisana przez samą Agnieszkę Osiecką. Początkowo utworem zachwycali się dorośli słuchacze. Z czasem stał się on jednak klasykiem wśród najmłodszych.
Trafił do mnie z szuflady. Był taki dziennikarz muzyczny, Janek Borkowski, spotkał mnie na korytarzu radiowym i mówi: "Majka, słuchaj, mam tu w szufladzie takie trzy teksty Agnieszki Osieckiej, nie wiem, co z nimi zrobić, spójrz na to". Od tego się zaczęło. "A ja wolę moją mamę" zaaranżował Janek Borysewicz. (...) To nie była wtedy piosenka dla dzieci. Ja ją nagrałam w studio radiowej Trójki i oni ją grali w ciągu dnia jako normalny, popowy numer.
Nie sposób nie zauważyć, będąc dorosłym słuchaczem, iż w pozornie lekkiej piosence zaklęty jest smutek. Jeżowska przyznała, że w taki sposób właśnie swoje teksty pisała Agnieszka Osiecka.
To jest tekst Agnieszki Osieckiej, poetycki tekst. Do dzisiaj piszą do mnie dorośli ludzie, którzy zastanawiają się, dlaczego mama musiała płakać. A czy mama na co dzień nie płacze z różnych powodów? Czy mama musi być twarda jak skała i nie może uronić łezki? Myślę, że Agnieszka doskonale znała życie i miała może taki dzień, taki tekst napisała, ale ja mam ponadczasowy przebojów.
