Maja Bohosiewicz w Tańcu z gwiazdami

i

Autor: AKPA

tylko u nas

Maja Bohosiewicz w „Tańcu z gwiazdami”? Wbiła szpilę jednemu z uczestników!

2025-03-12 12:33

Maja Bohosiewicz pojawiła się jako gość na widowni podczas drugiego odcinka "Tańca z gwiazdami". Prowadząca show "Love Never Lies" wspierała tam Alberka Kosińskiego, narzeczonego jej przyjaciółki Olgi Frycz. Zapytana o to, czy sama widzi się na parkiecie, wyznała, iż po raz pierwszy poczuła pokusę. Wbiła przy tym delikatną szpilę jednemu z uczestników.

Podczas realizacji każdego z odcinków "Tańca z gwiazdami" na widowni pojawiają się rozmaici goście. W ubiegłą niedzielę jedną z osób, które zawitały na plan najpopularniejszego programu rozrywkowego w Polsce, była Maja Bohosiewicz. Gwiazda przyszła do studia w towarzystwie swojej przyjaciółki Olgi Frycz, prywatnie narzeczonej Alberta Kosińskiego, partnera tanecznego Adrianny Borek. 

Po zakończeniu odcinka Maja chętnie udzielała wywiadów, skupiając się przede wszystkim na promowaniu prowadzonego przez nią formatu "Love Never Lies". W dniu, kiedy gospodyni programu zawitała na plan "Tańca z gwiazdami", swoją premierę miał ostatni odcinek 3. sezonu reality-show, z którego dowiedzieliśmy się, które pary są razem, a które podjęły decyzję o rozstaniu. Korzystając z okazji, zapytaliśmy Bohosiewicz o to, czy sama widzi się na parkiecie "TzG". Aktorka przyznała, że po raz pierwszy poczuła taką pokusę, mimo że do tej pory nigdy nie tańczyła.

- Dzisiaj po raz pierwszy poczułam taką pokusę, bo po raz pierwszy się tu w ogóle pojawiłam, zobaczyłam nagle te emocje, te piękne stroje, usłyszałam tę piękną muzykę na żywo. Ma to swoją nieprawdopodobną atmosferę, natomiast ja nigdy w życiu, tak naprawdę nigdy w życiu nie tańczyłam. Nawet nie byłam na żadnym kółku tanecznym jako dziecko, nie mam za sobą ani pół lekcji - powiedziała w rozmowie z Eską.

Maja Bohosiewicz o "Love Never Lies". Dla Kasi złamała swoje postanowienie!

Bohosiewicz o "Tańcu z gwiazdami"

Gdy w odpowiedzi Bohosiewicz usłyszała, że właśnie dla takich osób jak ona jest ten format, nawiązała do tanecznej przeszłości Michała Barczaka, absolwenta szkoły baletowej.

- Mhm? A potem są tacy, którzy kończyli balet - podsumowała z rozbawieniem. 

Michał Barczak jako pierwszy otrzymał 40 punktów od jurorów "TzG" i to już w pierwszym odcinku. Zapytany o taneczną przeszłość, powiedział nam:

- Jeżeli chodzi o wyciąganie, że mam podstawy taneczne. Szanowni, wydaje mi się, że jesteśmy w programie rozrywkowym, a nie na olimpiadzie. Jeżeli zaproszono mnie do tego, że mogę pokazał państwu coś, co jest dla państwa interesujące, a ja coś takiego mam, to jest to chyba jakaś nasza wspólna wygrana.