Julia Kuczyńska nie raz wzbudzała podziw swoimi niemal skrojonymi na miarę stylizacjami oraz znakomitym lookiem. Gwiazda zaczynająca jako blogerka modowa, w krótkim czasie stała się jedną z najbardziej wpływowych influencerek w polskiej branży. Mama Bastka chętnie dzieli się ze swoimi fanami, a ma ich naprawdę sporo, kolejnymi wyzwaniami zawodowymi oraz odrobiną informacji związanych z jej życiem prywatnym. Teraz postanowiła zdradzić, co wpływa na jej szczupłą i wysportowaną sylwetkę. Okazuje się, że Maffashion wyeliminowała ze swojej diety pięć składników, które niekorzystnie wpływały na jej formę.
Dieta Maffashion
Influencerka wielokrotnie wrzucała na swojego Instagrama wakacyjne zdjęcia w stroju kąpielowym czy reklamy bielizny, dzięki czemu fani wiedzą, że Julia ma doskonałą figurę. Jednak nie ukrywa tego, że w swoim życiu wielokrotnie musiała mierzyć się z różnego rodzaju problemami spowodowanymi chorą tarczycą. Okazuje się, że początkowo jej dolegliwości nie były w odpowiedni sposób leczone.
Od wielu lat ważę bardzo podobnie. Może wizualnie wydawało się, że tych kilogramów jest więcej. Ale te osoby, które mają chorą tarczycę, albo, nie daj Bóg, jeśli była ona źle leczona — tak jak u mnie — to wiedzą, że nabiera się wody. I wtedy jest taka opuchlizna, mimo że waga może być niska, normalna.
Julia zdradziła też, że wyeliminowała ze swojej diety pięciu produktów. Chodzi o makaron, pizzę, frytki, orzechy i gluten.
Przed ważnymi sesjami czy eventami nie jem glutenu, makaronów, pizz, frytek, nawet orzechów, bo od nich puchnę – wymieniła. Znam swoje ciało, wiem, co mi służy. Do tego ruszam się, jestem aktywna. Gdzieś tam sobie poćwiczę, nieregularnie…
Maffashion podkreśliła również, że jej tryb życia jest bardzo aktywny, co również pozwala jej zachować zdrową formę. Na koniec dodała, że nie jest zbyt wielką fanką słodyczy.