15. edycja "Tańca z gwiazdami" trwa w najlepsze. W wyścigu o kryształową kulę pozostało już tylko pięć par: Julia Żugaj i Wojciech Kucina, Filip Bobek i Hanna Żudziewicz, Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz, Majka Jeżowska i Michał Danilczuk oraz Maciej Zakościelny i Sara Janicka. Producenci show dokładają wszelkich starań, by nieustannie zaskakiwać nie tylko widzów, ale i samych uczestników. Gwiazdy jesiennej odsłony "Tańca z gwiazdami" miały okazję porwać do tańca członków rodzin, a także dzielić parkiet z topowymi przedstawicielami polskiej sceny muzycznej. W najbliższą niedzielę ponownie zaprezentują się na parkiecie w zaskakujących trio. Tym razem ich gośćmi będą inne, zaproszone przez nich gwiazdy polskiego show-biznesu. Nie jest tajemnicą, że Majka Jeżowska postawiła na Maffashion, z którą w poprzedniej edycji tańczył jej partner taneczny Michał Danilczuk. Para dotarła do finału i zajęła w nim 3. miejsce.
Maffashion ponownie w "Tańcu z gwiazdami"
Maffashion od samego początku mocno kibicuje parze nr 11, czyli Majce Jeżowskiej i Michałowi Danilczukowi. Blogerka modowa regularnie pojawia się na widowni. W jednym z odcinków została nawet przedstawiona jako dziewczyna Danilczuka przez zasiadającego w jury Rafała Maseraka. Słowa tancerza mocno jej się nie spodobały, o czym opowiedziała w rozmowie z ESKA.pl.
Ja nie lubię, jak ktoś sobie uzurpuje prawo do tego, aby coś za kogoś ewentualnie mówić. Każdy chce sam, na własnych warunkach. Jeśli ewentualnie chce cokolwiek powiedzieć i jest co powiedzieć, to zrobi to sam. No, nieważne, Rafał może będzie miał nauczkę - mówiła poirytowana sytuacją.
Julia Kuczyńska była jednym z największych objawień 14. edycji "Tańca z gwiazdami". Zdaniem widzów i jurorów to właśnie ona wykonała największy progres spośród wszystkich uczestników wiosennej odsłony show. Jak na parkiecie poradzi sobie tym razem? Z pewnością będzie to niesamowite widowisko!