Jeszcze kilka miesięcy temu media rozpisywały się o jej tragicznym stanie zdrowia, a fani obawiali się najgorszego. Madonna szybko udowodniła jednak, że wciąż jest w świetnej formie, której mogłyby jej pozazdrościć znacznie młodsze, będące aktualnie na topie artystki. W sobotę 14 października królowa popu oficjalnie rozpoczęła swoją trasę koncertową "The Celebration Tour". Widowisko stanowi podsumowanie czterech dekad spędzonych przez nią na scenie. W trakcie koncertu Madonna sięga po klasyki ze swoich pierwszych płyt, jak również nowe hity, które tylko ugruntowały jej pozycję żyjącej legendy. Publiczność w Londynie, bo tam odbył się pierwszy z ponad 70 zaplanowanych koncertów, usłyszeli między innymi "Into The Groove", "La Isla Bonita", "Like a Prayer", "Hung Up" oraz "B*tch I'm Madonna". Gwiazda była w świetnym nastroju, a na scenie towarzyszyli jej członkowie rodziny, m.in. obchodzące swoje 27. urodziny córka Lourdes Leon.
Córka Madonny poszła w jej ślady. Dziś ma już 27 lat. Ale się zmieniła!
Powrót Madonny na scenę
Show to domena Madonny. Gwiazda już w latach 80. stawiała na wizualne widowiska, które wyznaczały nowe standardy. Podczas "The Celebration Tour" gwiazda zabiera fanów w podróż przez wszystkie lata swojej artystycznej działalności. Na telebimach wyświetlane są archiwalne materiały prasowe z czasów jej debiutu, wokalistka śpiewa w bieliźnie, na scenie pojawiają się elementy charakterystyczne dla sztuki sakralnej, a podczas jednego z aktów oddaje ona hołd nieżyjącemu koledze i rywalowi - Michaelowi Jacksonowi. "The Celebration Tour" to 100% Madonny w Madonnie.