Maciej Maleńczuk słynie z ciętego języka i zamiłowania do komentowania otaczającej go rzeczywistości. Goszcząc w programie Kuby Wojewódzkiego, artysta postanowił wypowiedzieć się na temat kilku gwiazd robiących dziś niemałe zamieszanie na polskim rynku muzycznym. Maleńczuk stwierdził między innymi, że jego zdaniem Dawid Podsiadło nie zasługuje na wyprzedawanie stadionów, a Matę porównał do emeryta w Krynicy, który tańczy, przeszkadzając perkusiście. Wokalista wypowiedział się również na temat Dody, która zakończyła niedawno rezydenturę "Aquaria Tour", a obecnie przygotowuje się do zapowiedzianych na styczeń koncertów w Łodzi i w Krakowie. Maleńczuk przyznał, że jego zdaniem Doda wcale nie jest kontrowersyjną postacią, za jaką mają wiele osób, a także mocno skrytykował jej reality-show, w którym pokazywała przygotowania do spektakli w Warszawie.
Tyle IQ ma Doda! Pokazała swój dyplom. Teraz nikt nie ma już wątpliwości
Maleńczuk o Dodzie
Jak się okazało, Maciej Maleńczuk jest na bieżąco z poczynaniami Dody. Artysta odwołał się do sytuacji, która miała miejsce podczas drugiego z pięciu koncertów w ramach "Aquaria Tour", kiedy to piosenkarce nie zadziałała deszczownica.
- Wychodzi dziewczyna i mówi: "jaka jestem okropnie zdenerwowana. Ja chyba nie dam rady wejść na scenę. Jezus, Maria, pomóżcie mi". Potem schodzi z tej sceny: "Nie zadziałała mi deszczownica". Kiedy ona cieszy się tym wszystkim? Kiedy ja zobaczę człowieka, który wskakuje na scenę, z czapki nadaje świetne teksty, nie ma nic przygotowanego, a wszystko mu idzie. Kiedy ja zobaczę prawdziwy talent, a nie wymęczony, wydręczony? Nie wiadomo, ilu ludzi zaangażowanych do tego, żeby wreszcie ten "Dream Show" zadziałał i na koniec się okazuje, że jednak deszcz nie pada - powiedział.