Czerwona kartka dla Holandii tuż przed wielkim finałem Eurowizji 2024 wywołała wśród fanów konkursu oraz reprezentantów poszczególnych krajów ogromne poruszenie. W sieci pojawiło się wiele plotek dotyczących rzekomego incydentu, z powodu którego Europejska Unia Nadawców (EBU) zdecydowała, że Joost Klein nie weźmie udziału w show. Reprezentanci Irlandii, Szwajcarii i Grecji nie pojawili się na próbie parady flag. Możliwe że bojkotują przez dyskwalifikację Holandii. Na Instagramie Bambie Thug pojawiło się krótkie wytłumaczenie podjętej decyzji.
Drogi Covenie,
W trakcie oczekiwania na wyjście na scenę podczas próby parady flag miała miejsce sytuacja, która moim zdaniem wymagała pilnej reakcji ze strony EBU. Europejska Unia Nadawców potraktowała to, co się wydarzyło bardzo poważnie. My, jako uczestnicy, zdecydowaliśmy się przedyskutować to, jakie działania należy podjąć. W związku z tym doszedłem do wniosku, że nie wystąpię na próbie generalnej. Przepraszam wszystkich fanów, którzy przyszli zobaczyć mój występ. Mam nadzieję, że spotkamy się dziś wieczorem na scenie.
Eurowizja 2024 - dyskwalifikacja Holandii
Dyskwalifikacja Holandii odbiła się szerokim echem wśród społeczności związanej z konkursem. Głos w sprawie zabierają kolejni reprezentanci, który wyrażają swój pogląd na sprawę. Wśród nich znalazła się również Luna, która reprezentowała nasz kraj z utworem "The Tower”. Polska artystka wrzuciła na swojego Instagrama nagranie, na którym możemy zobaczyć ją odzianą w czerwony płaszcz, na którym widnieją flagi krajów oraz zdjęcia reprezentantów, którzy wzięli udział w konkursie. oprócz jednej. Nie chodzi jednak o Holandię. Z łatwością zauważyć można, że wśród nich nie ma zdjęcia przedstawiciela Izraela. Co więcej, na twarzy Luny widoczny jest wymowny komunikat - "no war". Fani szybko docenili gest artystki i przyznali, że w pełni zgadzają się z jej postępowaniem.