Eurowizja 2020 - Little Big mieli ogromne szanse na to, by zwyciężyć tegoroczną edycję najpopularniejszego konkursu muzycznego na całym świecie. Nie dość, że ich kawałek Uno od razu wpada w ucho, to w przeciwieństwie do wielu innych reprezentantów, są oni znani nie tylko mieszkańcom swojego kraju. Również w Polsce Little Big mają rzeszę fanów, którzy z pewnością wsparliby ich w teległosowaniu.
Niestety, ze względu na pandemię koronawirusa, która dotknęła niemalże cały świat, wydarzenie zostało odwołane. Nigdy wcześniej, w trwającej ponad sześćdziesiąt lat historii konkursu, taka sytuacja nie miała miejsca. Europejska Unia Nadawców zdecydowała się na zorganizowanie wyjątkowego wydarzenia Eurowizja. Światło dla Europy, będącego pocieszeniem dla wszystkich wielbicieli imprezy, jak i samych artystów. Ze względu na to, że podczas koncertu nie wyłoniono zwycięzcy, fani Konkursu Piosenki Eurowizji domagali się tego, by za rok, na scenie w Rotterdamie zaprezentowali się ci sami wykonawcy. Decyzja o wyborze reprezentanta należeć będzie jednak do krajowych nadawców.
Little Big - teledysk Uno
Liczba wyświetleń nie zawsze bywa wyznacznikiem zwycięstwa, ale pokazuje, który z eurowizyjnych kawałków cieszy się największą popularnością. Pod tym względem Little Big nie mają sobie równych. Jak informowaliśmy na ESKA.pl, ich wideo do Uno przekroczyło już 100 milionów wyświetleń. Zespół jest coraz bliżej pobicia absolutnego rekordu. Najchętniej oglądanym teledyskiem na kanale Eurowizji pozostaje klip Netty do Toy. Kwestią czasu jest zajęcie zaszczytnego miejsca przez Little Big.