Lekcje popołudniami i oddzielone klasy - taki plan na powrót do szkół ma Ministerstwo Edukacji i Nauki, o czym poinformował w najnowszym wywiadzie szef resortu Przemysław Czarnek. W związku z tym, że planowana data powrotu uczniów do placówek zbliża się wielkimi krokami, w sieci pojawia się coraz więcej informacji dotyczących jego przebiegu. Najprawdopodobniej zajęcia w formie stacjonarnej w pierwszej kolejności rozpoczną uczniowie klas 1-3, jednak data 18 stycznia wciąż pozostaje niepewna. Wszystko zależy od sytuacji epidemiologicznej i dziennej liczby zakażonych koronawirusem. Przypomnijmy, że od 4 do 17 stycznia odbywają się ferie zimowe.
Jeśli powrót do szkół po przerwie okaże się możliwy, to odbędzie się on w ścisłym reżimie sanitarnym - taką informację w programie Siódma9 przekazał szef Ministerstwa Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek. Na powracających do placówek uczniów czekać będą liczne zmiany, które mają zapewnić im jak największe bezpieczeństwo.
Powrót do szkół - lekcje popołudniami, klasy oddzielone
Druga fala pandemii koronawirusa spowodowała wiele zmian w organizacji roku szkolnego. W dniu 9 listopada wszyscy uczniowie przeszli na nauczanie zdalne, które miało zakończyć się 18 stycznia. O ile powrót najmłodszych klas jest realnym scenariuszem, tak starsi uczniowie będą jeszcze musieli zaczekać. Przemysław Czarnek zdradził, jak będzie wyglądać codzienność dzieci i młodzieży po powrocie do placówek.
- Jeśli będzie powrót, to w ścisłym reżimie sanitarnym. Uczniowie wrócą wtedy w tzw. bańkach. Będą to klasy oddzielone od siebie, w różnych miejscach szkoły i najlepiej z lekcjami o różnych porach. Wszystko po to, by dzieci, ich rodzice i nauczyciele nie mieli ze sobą kontaktu, aby zapewnić największe na tym etapie bezpieczeństwo i zminimalizować ryzyko zakażenia - powiedział.
Decyzje dotyczące powrotu uczniów do szkół mają zapaść i zostać przekazane dyrektorom już niebawem.