Jest to trzeci singiel zapowiadający kolejny album studyjny, który ukaże się już jesienią. Plan awaryjny razem z dwoma poprzednimi piosenkami Zew i tracę - jak mówi wokalistka - stanowi tryptyk, spójną opowieść, w której rozliczam się z wydarzeniami, które mocno zaważyły na moim życiu. Plan awaryjny to najlżejszy z tych kawałków, typowo wakacyjny numer z happy endem - to z nim na zakończenie lata Lanberry wystąpi w Opolskim Koncercie Premier. Teledysk do piosenki opowiada z mocnym przymrużeniem oka historię pewnej dziwnej znajomości.
Lanberry - jak powstawał teledysk Plan awaryjny?
Plan awaryjny to nowy singiel Lanberry. Artystka, która może pochwalić się ponad 70 mln streamów oraz dwiema Platynowymi i Czterema Złotymi Płytami, proponuje na wakacje kolejny przebój. Do utworu powstał klimatyczny teledysk, nagrany w hollywoodzkim stylu lat 60., z zaskakującym zakończeniem. Jak mówi sama artystka:
Plan awaryjny niejako domyka historię moich poprzednich dwóch singli: Zew oraz Tracę. Chciałam, by ta piosenka kipiała optymizmem, lekkością i poczuciem wolności. Jest to też ostateczne rozliczenie z przeszłością, dające siłę. „Awaryjny zawiódł plan, ewakuacji nadszedł czas - opisuję moment w naszym życiu, w którym wyczerpaliśmy wszelkie opcje ratowania relacji, przyjaźni, związku. Czasami trzeba powiedzieć dość, zamknąć rozdział raz na zawsze i iść dalej.
Zobaczcie, jak powstawał i co się działo za kulisami.