Gwiazdorskie rozwody zawsze przyciągają zainteresowanie mediów i opinii publicznej. Aleksander Milwiw-Baron i Sandra Kubicka byli w ostatnich latach jedną z najbardziej znanych par polskiego show businessu, a ich życie wydawało się jak z bajki. 9 marca modelka poinformowała, że w grudniu złożyła pozew rozwodowy. Kontrowersje i spekulacje nie ustają do tej pory.
Kubicka: "musimy przestać nazywać to pomocą"
Mimo słów o pozostawieniu szczegółów rozpadu związku najbliższym osobom i sądowi, wypowiedzi, gesty i idące za nimi spekulacje internautów cały czas się toczą. Ostatnio spore emocje wywołała Sandra Kubicka, publikując na swojej instagramowej relacji anglojęzyczny wpis dotyczący rodzicielstwa. Dokładnie - chodzi w nim o różnice w postrzeganiu opieki nad dziećmi przez matki i ojców. Kontekst jest taki, że wypełnianie tych samych obowiązków traktowane jest jako standard w przypadku kobiet i coś nadzwyczajnego w przypadku mężczyzn. Pomimo braku dalszego komentarza, wielu obserwatorów modelki pomyślało, że to z pewnością uszczypliwość wobec jej jeszcze-męża. Sama zainteresowana póki co nie odniosła się do sprawy.
"Tata dziś zajmuje się dzieckiem? Nie. Jest po prostu rodzicem. Robi dokładnie to, co ja, z tą różnicą, że kiedy ja wypełniam obowiązki - nikt nie klaszcze. Musimy przestać nazywać to pomocą, kiedy ojciec pojawia się dla swojego dziecka. Nie jest bohaterem, robiąc absolutne minimum. Jest rodzicem" - brzmi wpis.
Co zrobił Baron?
W przeciwieństwie do Kubickiej, muzyk Afromentalu najwidoczniej zdecydował się na jasną reakcję. Kilka godzin po relacji modelki na InstaStory gitarzysty ukazało się wymowne zdjęcie. Widzimy na nim cień Barona trzymającego na rękach malutkiego Leonarda. Opatrzył on je podpisem "moje najlepsze momenty", co oczywiście społeczność internetowa potraktowała jako aluzję do wpisu Sandry Kubickiej. Czy to faktycznie zamanifestowanie udanej opieki ojca nad dzieckiem? Szerszego komentarza po stronie małomównego w sprawach prywatnych Barona również brakuje.
Zobacz też: Grał w popularnych polskich serialach, dziś robi karierę w filmach dla dorosłych. Pamiętacie go?