Kuba Szmajkowski pędzi jak burza. Po rozpadzie boysbandu 4Dreamers, z którym był związany przez blisko trzy lata, artysta rozpoczął karierę solową. Jednym z największych projektów, w jakie zaangażował się zdolny wokalista, był występ w Krajowych Eliminacjach do Konkursu Piosenki Eurowizji. Kuba zgłosił do nich utwór Lovesick, z którym otworzył cały koncert Tu bije serce Europy. Perfekcyjnie przygotowane show przypadło widzom do gustu, a artysta uplasował się na czwartym miejscu. Tuż po ogłoszeniu wyników mieliśmy okazję porozmawiać z Kubą Szmajkowskim, który na gorąco podzielił się z nami swoimi wrażeniami dotyczącymi własnego występu, występów konkurentów i wyboru Krystiana Ochmana. Piosenkarz przyznał, że nie zamierza się zatrzymywać i być może ponownie spróbuje swoich sił na Eurowizji w przyszłości.
Kuba Szmajkowski na Eurowizji 2023?
Fani Eurowizji pokochali tego chłopaka, co widać w komentarzach pod jego występem. Zdaniem wielu widzów Kuba ma wielkie szanse na to, by w przyszłości reprezentować nasz kraj w konkursie i zapewnić nam naprawdę wysokie miejsce. W związku z tym postanowiliśmy zapytać u źródła, czy bierze on w ogóle taką opcję pod uwagę.
Zobaczymy, co przyniesie los. Absolutnie nie zamykam się na ten konkurs, ani nie obrażam. To nie jest tak, że jestem rozczarowany. Jestem szczęśliwy z tego, że mogłem być częścią tego koncertu, bo to dla mnie naprawdę ogromne wyróżnienie i nie traktowałem tego jako konkurs. Z nikim się nie ścigałem - wyznał.
Myślicie, że Kuba Szmajkowski na Eurowizji to byłby dobry wybór? Dajcie znać w naszej sondzie! My oczywiście trzymamy kciuki za Kubę, czekamy na jego kolejne projekty i zachęcamy was do obejrzenia całej rozmowy.