Idole współczesnych idoli - za kim szaleli Justin Bieber, Ariana Grande lub Billie Eilish? Sprawdźcie już teraz na ESKA.pl! Obserwując ich wielkie sukcesy i furorę, jaką wzbudzają samym pojawieniem się w konkretnym miejscu, aż ciężko uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu podobnie zachowaliby się i oni, gdyby zobaczyli na żywo swoją ulubioną gwiazdę. Zanim cieszący się obecnie największą popularnością oraz uznaniem wokaliści i wokalistki spełnili marzenia o karierze muzycznej, sami podglądali swoje ulubione gwiazdy i marzyli, że kiedyś znajdą się w tym samym miejscu. Jak widać, marzenia się spełniają. Trzeba im tylko trochę pomóc.
Billie Eilish
18-letnia wokalistka jest bezsprzecznie jednym z największych objawień ostatnich lat. Laureatka wielu prestiżowych nagród, w tym Grammy, nigdy nie ukrywała, że jej największą inspiracją od zawsze była Avril Lavigne. Gwiazdy miały nawet okazję zobaczyć się za kulisami jednego z występów Billie.
Ariana Grande
Drugą z gwiazd, której nikomu nie trzeba przedstawiać jest Ariana Grande. Piosenkarka wydaje hit za hitem, a największe nazwiska zapraszają ją do współpracy. Wokalistce nie udało się jednak do tej pory nawiązać współpracy muzycznej ze swoją ukochaną artystką - Madonną. Ari wielokrotnie podkreślała, że uwielbia królową popu za jej siłę. Co ciekawe, Madonna użyczyła głosu w teledysku do hitu God Is A Woman.
Justin Bieber
Ciężko w to uwierzyć, ale Justin Bieber jest obecny na rynku muzycznym od ponad dekady. Wystarczył jeden singiel One Time, by w nastoletnim wówczas wokaliście zakochali się niemalże wszyscy. Obserwując kolejne poczynania zawodowe piosenkarza, nie sposób było się nie domyślić, że jego idolem był zmarły w 2009 roku król popu Michael Jackson.
Selena Gomez
Wiecie, na czyim koncercie bawiła się po raz pierwszy malutka Selena Gomez? Nie? A może kojarzycie, czyja płyta była pierwszą, którą dostała? Też nie? Zatem przychodzimy z odpowiedzią. Selena Gomez od dzieciństwa jest wielką fanką księżniczki popu Britney Spears. Sama Brit również nie ukrywa fascynacji młodszą koleżanką z branży. Kto wie - może szykuje się jakiś duet?