gwiazdy

Książulo pokazał, co jadł w szpitalu. Szok? Nie mógł liczyć na lepsze traktowanie!

2024-11-05 10:38

Kilka dni temu Książulo trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację wycięcia wyrostka. Znany z recenzowania lokali oferujących jedzenie youtuber pokazał, czym był karmiony w placówce. Nie mógł liczyć na lepsze traktowanie.

Książulo bez wątpienia jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej wypływowych twórców internetowych. Na samym YouTubie posiada prawie dwa miliony fanów, którzy sprawdzają zamieszczane przez niego recenzje punktów gastronomicznych w formie wideo. Nierzadko Książulowi udawało się uratować niewielkie, rodzinne biznesy przed upadkiem. Oprócz kebabowni, którym poświęcił sporo miejsca na swoim kanale, youtuber skupił się też na odwiedzaniu barów mlecznych. Ostatnio Szymon Nyczke musiał zrobić sobie przymusową przerwę od nagrywania. Wszystko przez problemy zdrowotne i konieczność poddania się operacji.

Dziś w nocy miałem operację wycięcia wyrostka. Będę żył, ale chyba przez chwilę na innych zasadach. Prawdopodobnie czeka mnie mała rekonwalescencja na lekkostrawnej diecie, ale zobaczę, jak się będę goił i czuł - poinformował fanów na Instagramie.

Jak można się było spodziewać, Książulo nawet w szpitalu znalazł pomysł na kontent i postanowił zrecenzować szpitalną dietę. Oto, jak podsumował jedzenie, którym był karmiony.

DODA I SMOLASTY O SINGLU NIE ŻAŁUJĘ I ZNAJOMOŚCI Z KSIĄŻULO

Książulo ocenił jedzenie w szpitalu

Na kanale Książula pojawiło się nowe, niestandardowe wideo. Popularny youtuber ocenił w nim jedzenie, jakie otrzymywał w szpitalu. Na śniadanie serwowano chleb z masłem, pastą jajeczną i pomidorkami koktajlowymi, na obiad "kwaśny i słony" krupnik, a na kolację twarożek. W nocy otrzymał też wafle ryżowe.

Nyczke skrytykował co prawda smak przygotowywanych posiłków, chwaląc jednak otrzymywane porcje. Te okazały się dla niego wystarczające, dzięki czemu nie odczuwał głodu.

Ogólnie, jeżeli chodzi o porcje, bo smakowo jest kiepsko, to raczej nie jest się tu głodnym. O 7:00 lub 8:00 przynoszą śniadanie, potem o 12:00 lub 13:00 jest obiad, a w międzyczasie przynoszą jakieś ogórki. Na kolację był twarożek, a mniej więcej dwie godziny po kolacji dosyć późno w nocy przynieśli nam wafle ryżowe - opowiedział.