Krzysztof Zalewski był jednym z tych artystów, którzy głośno sprzeciwiali się temu, co przez lata było normą w Telewizji Polskiej. Artysta powrócił na opolski festiwal dopiero w chwili, gdy zmieniła się władza. Piosenkarz wystąpił na scenie dwukrotnie - w koncercie SuperJedynek oraz w stanowiącym grande finale wydarzenia widowisku "Zakochani są wśród nas, czyli piosenki Janusza Kondratowicza". Ten pierwszy okazał się dla niego znacznie większym wyzwaniem i przeżyciem. Zalewski w rozmowie z ESKA.pl otwarcie przyznał, że mocno stresował się powrotem na opolską scenę, tym bardziej, że jako jedyny postanowił promować swój nowy materiał na deskach amfiteatru, podczas gdy pozostali uczestnicy przypominali doskonale znane polskiej publiczności szlagiery sprzed lat.
- Trochę wczoraj stres mnie podgryzł, kiedy się okazało, że jako jedyny rodzynek z tzw. "młodego pokolenia" występuje wśród zasłużonych tuzów. Wydawało mi się, że kompletnie nie robi to na mnie wrażenia, a jednak - wyznał.
Artysta zdradził też, czego słuchacze mogą spodziewać się po jego nowej płycie "ZGŁOWY".
Krzysztof Zalewski poznał brata mając 18 lat! Teraz chwali się jego sukcesem
Zalewski o nowej płycie
Nowa płyta Krzysztofa Zalewskiego, którą promują single "ZGŁOWY" i "Kochaj", ukaże się już jesienią. Wokalista potwierdził, że będzie to wrzesień - najpewniej 13 lub 20. Czego można się spodziewać po jego brzmieniu? Zalewski zapowiada, że płyta będzie bardzo eklektyczna.
Czym ta płyta się różni od moich pozostałych płyt? Na pewno jest bardziej organiczna. Sporo rzeczy nagraliśmy "na setkę" na żywo, prawie nie używam klawiszy, gramy wszystko na gitarach, więc będą skoki stylistyczne, jak to u mnie, trochę ballad, trochę rockowych, ostrych numerów, trochę soulu, ale mimo wszystko bliżej rocka, prostego przekazu. W tekstach będziecie mogli usłyszeć, że niespecjalnie kryję się za metaforą, raczej mówię prosto w twarz, co mi na sercu leży bądź leżało, kiedy tą płytę pisałem - powiedział.
Czekacie na nowe numery od Zalewskiego?