Spis treści
Krzysztof Krawczyk nie żyje to wiadomość, jaka zmroziła i wywołała ogromne emocje wśród wszystkich Polaków. Był to artysta, którego doskonale znało starsze pokolenie, ale również młodsze. Artysta był szczęśliwy, że nastolatkowie bawią się do jego przebojów. Najlepszym tego dowodem były Juwenalia, na których zawsze było kilka tysięcy osób. Artysta przez wielu uważany jest za największą osobowość muzyczną wszech czasów. Zdobył niezliczoną liczbę nagród, wydał kilkanaście płyt i podbijał taneczne parkiety i listy sprzedaży takimi przebojami jak Za tobą pójdę jak na bal, Parostatek, Jak minął dzień, Bo jesteś Ty, Trudno tak, Mój przyjacielu, Chciałem być, czy chociażby To co dał nam świat. 5 kwietnia 2021 to zdecydowanie jeden z najsmutniejszych dni w historii polskiej muzyki.
Krzysztof Krawczyk: NAJWIĘKSZE HITY śpiewały miliony osób! OTO ONE! [WIDEO]
Krzysztof Krawczyk nie żyje - 1. rocznica śmierci
Śmierć Krzysztofa Krawczyka, w święta wielkanocne, wywołała ogromny smutek wśród milionów Polaków. Szokującą wiadomość o tym, że artysta nie żyje, przekazał światu jego manager i przyjaciel, Andrzej Kosmala. Śmierć przyszła niespodziewanie, bo zaledwie dwa dni po tym, gdy muzyk opuścił szpital. Trafił tam z powodu zakażenia koronawirusem. Wyszedł ze szpitala w sobotę i obiecał: - Wracam do zdrowia. Nie martwcie się o mnie, z dnia na dzień czuję się coraz lepiej. Czuł się dobrze, ciesząc się z żoną wspólnymi świętami. Stan zdrowia Krawczyka nagle pogorszył się w poniedziałkowy poranek. Jak przekazał Andrzej Kosmala w rozmowie z Super Expressem: - Krzysztof tracił przytomność. Z minuty na minutę było coraz gorzej. Na koniec nie było z nim kontaktu, był nieświadomy.
Krzysztof Krawczyk - śmierć, dzieci, junior, wzrost, wypadek, żona, piosenki, ciekawostki
Żona Krzysztofa Krawczyka, Ewa, od razu zadzwoniła po pogotowie, jednak nic już nie dało się zrobić. Kosmala dodał, że artysta miał kilka chorób współistniejących. Chociażby to problemy z sercem, a dokładnie migotanie przedsionków oraz schorzenia płuc i trudności z oddychaniem.
Krzysztof Krawczyk - ostatnie słowa
Ostatnie słowa Krzysztofa Krawczyka przed śmiercią wciąż wywołują wzruszenie i łapią za serce. Super Express ujawnił, jak wyglądał moment odejścia artysty w wieczny rejs. Jak powiedziała Ewa Krawczyk, żona artysty: - Położył mi dłoń na policzku i powiedział "moja laleczko kochana". I już oczy mu pobiegły gdzieś do tyłu… Dodała, że Krzysztof Krawczyk odszedł 5 kwietnia 2021 o godzinie 15:05, czyli w godzinę miłosierdzia Bożego.