Kosmiczny pociąg nad polskim niebem

i

Autor: Science Photo Library/Science Photo Library/East News Dostrzeżesz go gołym okiem

Obserwacja nieba

"Kosmiczny pociąg" nad polskim niebem. Dostrzeżesz go gołym okiem

Wieczorem, 19 października, czeka nas kolejna szansa na obserwację starlinków. Satelity należące do projektu SpaceX, za każdym razem tworzą niepowtarzalny spektakl, który można podziwiać gołym okiem. Czym jest projekt Starlink, dlaczego przyciąga tyle uwagi i jakie kontrowersje wokół niego narastają?

Starlink, dzieło firmy SpaceX, ma na celu zbudowanie globalnej sieci satelitarnej, która zrewolucjonizuje dostęp do internetu. Jednak oprócz swojej technologicznej funkcji, satelity Starlink tworzą na niebie coś, co przypomina sznur świetlistych punktów przesuwających się równomiernie w jednej linii, nazywany "kosmicznym pociągiem".

Pierwszy z przelotów już się odbył w sobotę nad ranem. O godzinie 5:40 grupa satelitów Starlink pojawiła się na niebie, wychodząc z cienia Ziemi w okolicach zenitu, czyli punktu najwyższego nad głowami obserwatorów. W ciągu zaledwie pięciu minut przemknęły one w kierunku wschodnim, tworząc spektakularny widok jasnych punktów poruszających się w regularnych odstępach. 

Lądek-Zdrój po wielkiej wodzie. W mieście został uruchomiony monitoring i starlink

Starlinki na wieczornym niebie. O której godzinie odbędzie się kosmiczny pokaz?

W sobotę wieczorem, 19 października, mieszkańcy Polski będą mieli kolejną okazję do obserwacji starlinków. Około godziny 19:15 satelity pojawią się na zachodnim horyzoncie, a ich trasa poprowadzi w kierunku wschodnim, gdzie ponownie znikną za linią horyzontu. Tym razem przelot będzie można obserwować przez dłuższy czas, bo grupa satelitów, która się pojawi, jest już nieco rozciągnięta i podzielona na dwie części. To dodatkowy element, który uatrakcyjni wieczorną obserwację – dwa rzędy satelitów poruszające się jedna za drugą na ciemniejącym niebie.

To widowisko szczególnie imponujące jest na terenach z mniejszym zanieczyszczeniem świetlnym, gdzie satelity są widoczne jeszcze wyraźniej. Jednak w mieście również powinny być dostrzegalne gołym okiem.

Kontrowersje wokół satelitów Elona Muska

ambitny projekt firmy SpaceX, mający na celu stworzenie globalnej sieci satelitarnej na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO). Docelowo SpaceX planuje umieścić tysiące małych, masowo produkowanych satelitów, które zapewnią szybki i stabilny dostęp do internetu w każdym zakątku Ziemi, w tym na terenach, które dotąd miały ograniczony lub wręcz żaden dostęp do sieci. Celem Starlinka jest pokrycie całej planety zasięgiem internetowym, co ma pomóc mieszkańcom terenów odległych i słabo rozwiniętych technologicznie.

Choć projekt Starlink niewątpliwie ma na celu poprawę życia milionów ludzi, wzbudza także liczne kontrowersje. Jedną z głównych krytyk pochodzi ze strony naukowców, zwłaszcza astronomów, którzy alarmują, że satelity zakłócają badania kosmosu. Każdy z satelitów Starlink emituje promieniowanie radiowe, które może interferować z sygnałami odbieranymi przez radioteleskopy na Ziemi. Jak zauważa Jessica Dempsey, szefowa holenderskiego instytutu ASTRON, zakłócenia spowodowane przez satelity Starlink drugiej generacji są aż 32 razy silniejsze niż te, które emitowały satelity pierwszej generacji.

Za każdym razem, gdy więcej satelitów jest wystrzeliwanych z takimi poziomami radiowej emisji, widzimy coraz mniej nieba. Próbujemy przyjrzeć się rzeczom takim jak dżety, które są emitowane z czarnych dziur w centrum galaktyk. Przyglądamy się również niektórym z najwcześniejszych galaktyk, oddalonych o miliony i miliony lat świetlnych, a także egzoplanetom

- powiedziała Jessica Dempsey, szefowa ASTRON-u.