Wybory miss są wieloletnią tradycją i wciąż cieszą się dużym zainteresowaniem. Coraz częściej są jednak krytykowane. Wiele osób uważa, że wygląd nie powinien być oceniany. Pojawiały się też oskarżenia o dyskryminację. Z tego powodu wiele konkursów wprowadziło poważne zmiany. Przykładowo w Miss Universe zniesiono górną granicę wiekową, a w wyborach mogą startować mężatki, rozwódki, matki, kobiety w ciąży, osoby niepełnosprawny czy kobiety transpłciowe. Choć taka inkluzywność wydawała się pójściem z duchem czasu i tak miała wielu przeciwników. Zareagowano na to w konkursie Miss Holandii, który jakiś czas temu był bardzo krytykowany za wybór transpłciowej kobiety na miss kraju. - Jest zbyt biała, zbyt czarna, w przeciwnym razie ze względu na swoje przekonania nie powinna nią być. To co roku wytwarza negatywną energię – mówi Monica van Ee, dyrektorka konkursu Miss Holandii, odnosząc się do krytyki wobec plebiscytu i powodów ostatniej decyzji. Zmiany mają to zakończyć. Aby uniknąć bolesnego hejtu, postanowiono całkowicie zmienić ideę wyborów. Jak będą teraz wyglądały?
ZOBACZ TAKŻE: Kasandra Zawal została najpiękniejszą Polką. Kim jest Miss Polski 2024?
Rewolucja w konkursie Miss Holandii
Konkurs "Miss Holandii" przechodzi znaczącą metamorfozę i zmienia nazwę na "Niet Meer Van Deze Tijd" (w tłumaczeniu: "Nie tym razem"). Organizatorzy zrywają z tradycyjną formułą, rezygnując z oceniania ciał, urody czy prezentacji w sukniach wieczorowych. Nowa odsłona konkursu stawia na działania społeczne oraz wspieranie kluczowych wartości współczesnego świata. Uczestniczki będą angażować się w inicjatywy związane z promowaniem zdrowia psychicznego, odpowiedzialnym korzystaniem z mediów społecznościowych i różnorodnością. Kluczowym celem jest stworzenie przestrzeni, która celebruje nie tylko indywidualność, ale również istotne problemy społeczne. Dzięki zmianom konkurs ma lepiej odpowiadać na potrzeby i oczekiwania współczesnego społeczeństwa, oferując coś więcej niż tradycyjne schematy konkursów piękności.