Koncert Justina Biebera w Krakowie wciąż emocjonuje. Jednak na fali muzycznych wrażeń unoszą się też pretensje uczestników imprezy - w dużej części nieletnich fanów gwiazdy i ich rodziców - skierowane do organizatora. Co Beliebers zarzucają Prestige MJM? >>
Poprosiliśmy promotora trasy Purpose Tour w Polsce - Prestige MJM - o ustosunkowanie się do zarzutów uczestników imprezy, m.in. problemów z wejściem, wcześniejszym rozpoczęciem się koncertu, unikaniem konfrontacji z niezadowolonymi klientami, a nawet umiejscowieniem szatni w mało dogodnym ze względu na aurę miejscu.
Oświadczenie zarządu Prestige MJM publikujemy w oryginalnym brzmieniu. ESKA.pl chce być platformą komunikacji obu stron, w związku z czym prosimy o konstruktywną i kulturalną dyskusję w komentarzach. Serwis ESKA.pl trzyma rękę na pulsie, o rozwoju wydarzeń będziemy informować na bieżąco.
"Kilka słów wyjaśnienia odnośnie organizacji koncertu Justina Biebera.
Bramy hali Tauron Arena Kraków zostały otwarte wcześniej aniżeli przewidywał to ogłoszony przed koncertem harmonogram. Pragniemy przypomnieć, że zgodnie z opublikowanym planem, wejścia powinny zostać otwarte o godzinie 18:45. Tymczasem w rzeczywistości pełne wpuszczanie na teren obiektu rozpoczęło się o godzinie 18:15. Warto w tym momencie zauważyć, że koncert Justina Biebera zaplanowany był na godzinę 20:40. Bramy zostały więc otwarte na 2 godziny i 25 minut przed planowanym wyjściem na scenę gwiazdy wieczoru. Zwyczajowo na każdy koncert organizowany zarówno przez naszą agencję, jak i innych promotorów bramy otwierane są na dwie godziny przed wydarzeniem. Decyzja o wcześniejszym otwarciu bram Tauron Areny Kraków została przez nas wymuszona na managemencie Justina Biebera ze względu na liczbę osób oczekujących przed wejściem.
W tym momencie warto przypomnieć o dwóch kwestiach. Po pierwsze – decyzje dotyczące wpuszczania widzów na koncert zawsze podejmuje promotor za zgodą
managementu artysty. Bez zgody managementu jest to niemożliwe. Po drugie - w przypadku koncertu Justina Biebera cała produkcja była gwarantowana przez artystę. Tym samym musiał być zapewniony odpowiedni czas na montaż sceny, oświetlenia, nagłośnienia oraz pozostałych elementów koniecznych do realizacji koncertu. W ten sposób realizowane są wszystkie występy na tegorocznej trasie Justina Biebera. I koncert w Krakowie nie był w tym przypadku żadnym wyjątkiem. Fakt, iż fani artysty pomimo to postanowili oczekiwać na wejście na koncert kilka godzin było ich suwerenną decyzją. Jak rozumiemy wynikającą z uwielbienia artysty i jego twórczości, a także z chęci zajęcia miejsca jak najbliżej sceny. Trudno jednak obarczać nas – jako organizatorów – odpowiedzialnością za tego typu decyzje fanów. Ubolewamy, że osoby, które zdecydowały się na dużo wcześniejsze pojawienie się pod halą musiały spędzić kilka godzin stojąc na dworze przy złej pogodzie. Zrobiły to jednak na własną odpowiedzialność i ryzyko. Zarówno bowiem artysta, jego management, jak i agencja Prestige MJM, jako promotor koncertu, nawet przez moment nie zasugerowali, że bramy Tauron Areny Kraków będą mogły zostać otwarte kilka godzin przed ogłoszonym terminem.
Prawdą jest, że Justin Bieber rozpoczął koncert wcześniej aniżeli było to zapowiadane. Jednakże nieprawdą jest, że w efekcie część osób miała możliwość obejrzenia tylko połowy jego koncertu. Już 10 minut po rozpoczęciu występu przez artystę przy wejściach do hali Tauron Arena Kraków nie było żadnych osób. A koncert Justina Biebera trwał ponad dwie godziny. W tym miejscu krótkie wyjaśnienie. O tym kiedy artysta wychodzi na scenę decyduje tylko i wyłącznie sam zainteresowany. I to artysta bierze za swoje zachowanie pełną odpowiedzialność. W rezultacie zdarzają się takie sytuacje jak ta, która miała miejsce w przypadku koncertu Justina Biebera, gdy artysta pojawia się na scenie przed czasem. Są wykonawcy niezmiernie punktualni jak na przykład Rod Stewart. Są też zespoły, które potrafią się spóźnić ponad dwie godziny, jak chociażby Guns N'Roses. Żaden promotor nie ma na to wpływu.
I jeszcze informacja odnośnie interwencji pogotowia ratunkowego. W dniu 11 listopada od rana na miejscu wydarzenia w ramach zapewnienia opieki medycznej znajdowały się dwie karetki, a od momentu otwarcia bram ich liczba wzrosła do sześciu. Było to jednak z góry zaplanowane działanie wynikające z odpowiedniego zabezpieczenia imprezy. Pokoncertowy raport z zabezpieczenia medycznego stwierdza, że do szpitala z terenu imprezy masowej została przewieziona jedna osoba w wieku 70 lat. Na miejscu udzielono też kilkudziesięciu doraźnych pomocy medycznych.
Zarząd Prestige MJM"
Z muzycznego punktu widzenia - koncert Justina Biebera w Krakowie 11.11.2016 - był satysfakcjonujący dla wszystkich TRZECH stron, o czym świadczą relacje na ESKA.pl:
- Justin Bieber w Krakowie najlepszym koncertem dzięki polskim Beliebers
- Justin Bieber po polsku w Krakowie: 'kocham Was!' [VIDEO]
- Justin Bieber płacze po koncercie w Polsce?! Co się stało? [VIDEO]
- Littlemooonster96: Justin Bieber spełnił jej marzenie! [VIDEO]
- Koncert Justina Biebera w Polsce - relacja Olivii Fok [FOTO, VIDEO]