Koło fortuny - ten program wywołał ostatnio wielką aferę. Mężczyzna, który starał się wziąć w nim udział oskarżył twórców teleturnieju o dyskryminację. Jej powodem miała być wada wymowy niedoszłego uczestnika. Zarzut jest poważny, a Koło fortuny może ponieść spore konsekwencje. Szymon Herbet, którego dotyczy cała sprawa w jednej z wypowiedzi zdradził co usłyszał od osoby odmawiającej mu udziału w programie.
Koło fortuny - wpadka na miarę Familiady. Gdzie znajduje się Koloseum? >>
Oburzające słowa osoby z produkcji
Herbet ma 30 lat. Urodził się z niepełnosprawnością i od dziecka porusza się na wózku inwalidzkim. Mężczyzna ma też niewielką wadę wymowy. To właśnie ona miała być powodem odrzucenia go w kastingu do Koła fortuny. Szymon wyjawił, że osoba z produkcji powiedziała mu: Nie przyjeżdża Pan jednak, bo to tylko strata czasu. Ma pan wadę wymowy, pan się w ogóle do tego teleturnieju nie nadaje. Nie odgadnie Pan żadnego hasła.
Zwracanie uwagi na problem dyskryminacji
30 latek w rozmowie dla Radia ZET wyznał, że nigdy jeszcze nie spotkał się z takim traktowaniem. Zaznacza jednak, że nie chce atakować TVP, a jedynie zwrócić uwagę na problem dyskryminacji. Sprawa zdążyła jednak nabrać rozgłosu. W komentarzach zamieszczanych na wielu portalach internauci krytykują Koło fortuny, które na antenę telewizji wróciło po latach przerwy. Gospodarzem teleturnieju jest Rafał Brzozowski.
Kiedy oglądać kultowy program policyjny 997? To pytanie zadaje sobie wielu telewidzów. Odpowiedź znajdziecie na ESKA.pl!