Klaudia Halejcio odwołała ślub z milionerem. "Wydarzyła się nieprzyjemna historia"

Znana z serialu "Złotopolscy" aktorka i jej ukochany zaręczyli się w 2023 roku podczas romantycznych wakacji w Grecji. Od tamtego momentu otwarcie mówili o planach ślubnych, a Klaudia Halejcio obiecywała swoim fanom wyjątkowe wydarzenie, które miała udokumentować na swoim Instagramie. Jeszcze kilka miesięcy temu wszystko wskazywało na to, że uroczystość odbędzie się zgodnie z planem, jednak los postanowił pokrzyżować ich plany.

Klaudia Halejcio i Oskar Wojciechowski i jej partner od czterech lat tworzą szczęśliwą parę. Wspólnie wychowują córkę Nel i mieszkają w luksusowej willi, która wzbudza zachwyt wśród ich obserwatorów. Choć wszystko wydawało się zmierzać w kierunku bajkowego happy endu, ich plany ślubne napotkały poważne komplikacje. Aktorka niedawno przyznała w rozmowie z portalem Jastrząb Post, że ceremonia, która miała odbyć się latem 2024 roku, została przełożona z powodu "nieprzyjemnej historii".

Zobacz też: Klaudia Halejcio płaci pensję swojej mamie. "Ja swoim rodzicom pomagam od dziecka"

Klaudia Halejcio - ślub

Aktorka, w rozmowie z Jastrząb Post przyznała, że decyzja o przełożeniu ślubu nie była łatwa. Choć nie zdradziła szczegółów, zapewniła, że powód był poważny i bardzo emocjonalny.

Zaręczyny pokazałam rok później, chciałam się nimi nacieszyć. Teraz to nie jest ten sam zabieg, że ślub się odbył, a ja nie chcę o tym powiedzieć. Wydarzyła się nieprzyjemna historia, którą opowiemy. Jest dla nas bardzo emocjonalna i musimy sobie poukładać nowy plan na przyszły rok

Zdradziła też, że była to dla niej trudna sytuacja, wymagająca przemyślenia i reorganizacji. Chociaż konkretnej daty jeszcze nie podano, para ma już pomysł na miesiąc, w którym ceremonia mogłaby się odbyć. Halejcio uspokaja, że ślub wciąż jest w planach na 2025 rok.

Jest w planie na przyszły rok. Data jest doprecyzowana, bardziej miesiąc. Ale wymyślamy po tych historiach, gdzie rok pracowaliśmy, żeby było idealnie. [...] Od nowego roku będziemy nad tym pracować. Musiałam mieć parę miesięcy, żeby ochłonąć, bo było to dla mnie bardzo przykre - przyznała tajemniczo.