Rosalie i Chloe Martini postanowiły nagrać cover legendarnej piosenki zatytułowanej Kiedy powiem sobie dość. Decyzja o tym, że wezmą się akurat za ten konkretny numer nie była spontaniczna.
Nowa wersja Kiedy powiem sobie dość
Rosalie i Chloe Martini spędziły mnóstwo czasu na wnikliwej analizie tego, który ze znanych utworów chciałyby wziąć na swój wokalny i muzyczny warsztat. - Padło tak rzeczywiście na Kiedy powiem sobie dość gdy uznałyśmy, że wszyscy są na tak jak chodzi o ten konkretny utwór. Był on grany u mnie w domu non stop. Tata miał winyl ONA - z tego względu wydaje mi się, że to był oczywisty wybór. To jest zbiór doświadczeń także innych osób. To bardzo ponadczasowy utwór i każdy może się nim utożsamić - mówi w rozmowie z Radiem ESKA Rosalie.
Wokalistki postanowiły odnieść się do komentarzy, które pojawiły się po wydaniu ich własnej interpretacji utworu Agnieszki Chylińskiej. - Złe komentarze czytam do porannej kawki. To chyba normalne, że gdy bierzemy się za takiego klasyka to musimy być świadome, że będą obrońcy, którzy po prostu tak kochają ten oryginał, że będą stać za nim murem i mówić, że to jest profanacja. (...) Podeszłyśmy do tego kawałka z ogromnym szacunkiem, do samego utworu i wokalistki. Agnieszka Chylińska przekazała nam prawa do wykonania tego coveru i nam kibicowała - słyszymy.
Całej rozmowy z artystkami możecie już teraz posłuchać uruchamiając podcast poniżej. Dziewczyny postanowiły zdradzić, czy bardziej wolą pracować nad gotowymi ścieżkami audio czy jednak na tak zwanych surówkach, gdzie każdy dźwięk i nuta zależy tylko i wyłącznie od nich.
