Kaja Paschalska szczerze o macierzyństwie. "Dobrze, że nic z tego nie wyszło"

O świadomym podejściu do macierzyństwa wielokrotnie wypowiadały się różne polskie gwiazdy. Należą do nich Doda czy Aleksandra Kwaśniewska, która ostatnio powiedziała, że czuje obowiązku tłumaczenia się z bezdzietności. Tym razem głos zabrała Kaja Paschalska, przy okazji wywiadu dla magazynu "Wprost".

"Dobrze, że nic z tego nie wyszło"

25 lutego Kaja Paschalska skończyła 39 lat. Serialowa Ola Lubicz udzieliła wywiadu, w którym jednym z poruszonych wątków było macierzyństwo. Aktorka zebrała się na szczere wyznanie w kwestii swojego życia prywatnego. Nie owijając w bawełnę, wytłumaczyła, z jakich przyczyn póki co nie zdecydowała się na dziecko.

Aktorka wyznała, że kiedyś chciała założyć rodzinę i posiadanie dziecka traktowała jako naturalną kolej rzeczy. Dziś uważa jednak, że przede wszystkim musi popracować nad sobą i swoimi problemami, nim świadomie podejdzie do wychowania młodego człowieka. Stwierdziła, że ostatecznie brak dziecka wyszedł jej na dobre, ale nie wyklucza posiadania potomstwa w przyszłości.

„Jak wiele kobiet byłam zaprogramowana na to, że rodzina, mąż i dzieci to jest to ostateczne poczucie bezpieczeństwa, spełnienia, coś do odhaczenia, normalna kolej rzeczy. Były takie momenty w moim życiu, że bardzo chciałam mieć dzieci, ale dobrze, że nic z tego nie wyszło, bo trauma pokoleniowa ciągnęłaby się dalej" - zdradziła Kaja Paschalska.

"Wychodzę z założenia, że zanim podejmę się wychowania młodego człowieka, powinnam najpierw ogarnąć samą siebie. Moje życie ostatnio to nauka zdrowego egoizmu i budowanie poczucia własnej wartości, nie ma w nim miejsca na tak ogromną odpowiedzialność za osobę trzecią. Czy to się kiedyś zmieni? Nie mówię, że nie, ale presji też nie czuję" - dodała.

Kaja Paschalska - o aktorce

Urodzona w 1986 roku aktorka pochodzi z Warszawy. Zadebiutowała w wieku 11 lat swoją najsłynniejszą rolą: zagrała Olę Lubicz w kultowym serialu "Klan". Później zwróciła się także ku karierze muzycznej.

W 2001 roku wydała debiutancki album, który zatytułowała swoim imieniem i nazwiskiem. Wygrała koncert "Debiuty" na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu i otrzymała nominację do Fryderyka. Rok później za swój sukces odebrała Superjedynkę. Kontrowersje wywołał utwór "Mała Chinka", wydany w 2005 roku w duecie z Funky Filonem.

Ponadto Kaja Paschalska wystąpiła w licznym programach telewizyjnych, m.in. w "Tańcu z gwiazdami" i "Twoja twarz brzmi znajomo". Wyznała, że mierzy się z depresją.