Kiedy "Rodzinka.pl" zadebiutowała w 2011 roku, wcielający się w Kacpra Boskiego aktor miał zaledwie 7 lat. To oznacza, że wracając dziś na plan, ma już niespełna 21 lat. W ostatnim wywiadzie Mateusz Pawłowski wrócił wspomnieniami do początków produkcji i sceny, która szczególnie zapadła mu w pamięć.
Mateusz Pawłowski o smutnym doświadczeniu z planu
W wywiadzie z Polskim Radiem 20-latek opowiedział o tym, że w czasie nagrań "Rodzinki.pl" przyszło mu zmierzyć się ze sceną świąteczną. Serialowy Kacperek miał przyłapać rodziców na przygotowywaniu prezentów. Kilkuletni aktor wierzył jeszcze wtedy w Świętego Mikołaja i został w ten sposób zderzony z rzeczywistością. Dziś ze śmiechem przyznaje, że zrobiło mu się wtedy smutno, ale sytuację uratowała jego serialowa mama - Małgorzata Kożuchowska, grająca Natalię Boską.
Zobacz też: Tego aktora nie zobaczymy w nowej "Rodzince.pl". "Ja już nie chciałem"
"To był jeszcze czas, kiedy ja faktycznie wierzyłem w Świętego Mikołaja. Pani Małgosia usiadła ze mną i porozmawiała, czy na pewno wszystko dobrze" - powiedział.
"Byłem pozytywnie zaskoczony"
Jesienią 2025 roku wystartuje 17. sezon "Rodzinki.pl". Wcielający się w najmłodszego syna Boskich aktor nie ukrywa radość z powrotu do roli. Pawłowski zapowiedział tajemniczo, że jego postać czekają niespodziewane wydarzenia, a na planie pojawią się też całkiem nowi aktorzy.
Zobacz też: Karolak entuzjastycznie o powrocie "Rodzinki.pl". "Scenariusz jest niesamowity"
"Nie spodziewałem się, że będzie taki powrót, ale gdy otrzymałem telefon byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Moja postać skierowała się w stronę, której nikt się nie spodziewał. Będzie to specyficzna postać w porównaniu do tego, jaki Kacperek był wcześniej. Będą też nowi bohaterowie" - wyjawił.