Mam Talent - K-ESSENCE to kolejny z uczestników, którzy zdecydowali się pochwalić swoim wokalnym talentem przed jurorami, publicznością oraz widzami zgromadzonymi przed telewizorami. Wyjątkowy głos to jednak niejedyny talent 35-letniego muzyka, który pojawił się na castingu w Katowicach. Potrafi on również grać na instrumentach. Z tego połączenia nie mogło wyjść nic złego!
K-ESSENCE w Mam Talent - co o nim wiemy?
Bartek, kiedy miał 11 lat, w ramach zadania domowego miał wykonać pracę plastyczną poświęconą szkolnej lekturze. Wybrał Janka Muzykanta, ale nie radził sobie z rysowaniem. Rodzice przypomnieli sobie, że mają w domu skrzypce, które można odrysować. Zamiast kończyć projekt Janko Muzykant, zaczął – jak mówi – rzępolić na jednej biednej strunie, która się w nich ostała. Bartek szybko zdał egzaminy do szkoły muzycznej, w której spędził 3 lata. Na jednym z katowickich blokowisk za 200 złotych kupił swoją pierwszą gitarę elektryczną – czerwonego, polskiego Mayonessa, tak bardzo niestrojącego, że nauczył się grać akordy, podciągając niektóre struny.
Na studiach założył NeLL, świeży indie-rockowy skład, z którym wydał pierwszą crowdfundowaną płytę w Polsce. Po jakimś czasie skład się rozpadł. Od 2013 roku Bartek rozwija K-ESSENCE, swoje solowe przedsięwzięcie. Dziś ma na koncie dwa autorskie longplaye i niedawno wydany singiel „Bengal Tiger”, który wykona na castingu.