Justyna Steczkowska była faworytką do reprezentowania Polski na Eurowizji 2024. Jeszcze przed jej oficjalnym zgłoszeniem się do krajowych preselekcji i poznaniem utworu, który chciałaby zaprezentować w Malmö, fani artystki przekonani byli, że to właśnie ona weźmie udział w tegorocznej edycji konkursu. Gdy 51-latka opublikowała utwór "Witch-er Tarohoro", który zgłosiła do udziału w show - wiele osób zaniemówiło. Internauci, fani Eurowizji oraz dziennikarze muzyczni przekonani byli, że to właśnie ona zaśpiewa na wielkiej scenie. 51-latka walczyła o powrót na Eurowizję po 29 latach, kiedy to z utworem "Sama" zajęła 18. miejsce. Wydawało się, że wygrana Justyny w preselekcjach jest niemal pewna. Życie napisało jednak nieco inny scenariusz, a na scenie w Szwecji wystąpiła Luna. Teraz, gdy emocje już nieco opadły, Justyna zdradziła, czy jest jakakolwiek szansa na to, by w następnym roku wzięła udział w preselekcjach.
Justyna Steczkowska - Eurowizja 2025
Justyna Steczkowska na Eurowizji 2025 to moment, na który wszyscy fani artystki czekają z ogromną niecierpliwością. Wiele osób liczy na to, że artystka weźmie udział w przyszłorocznych eliminacjach, a następnie wystąpi w Szwajcarii. Szczególnie, że za kilka miesięcy będzie mijać 30 lat od jej udziału w konkursie w 1995 roku. 51-latka, w rozmowie z Party, ujawniła, jakie ma plany związane z kolejną odsłoną show.
Zobaczymy. Jestem w trakcie tworzenia nowej płyty, w zasadzie jestem bardzo daleko, już jestem przy końcu. (...) Są trzy utwory, które się nadają na ten konkurs. Ale czy ja jeszcze znajdę siłę i czas? Bo trzeba temu poświęcić dużo czasu, siły i finansów. Nie jestem na nie, ale też nie jestem taka, że „na pewno, na pewno!” - ujawniła.
To jednak nie wszystko. Justyna zaznaczyła, że jej udział w preselekcjach nie jest jednak oczywisty. Podkreśliła, że aby tak się stało muszą być do tego spełnione pewne warunki.
Zobaczymy, jaki będzie system głosowania. Gdyby był to konkurs, gdzie tylko kilka osób decyduje, to myślę, że jest to dla wszystkich złe. Zobacz, co się wydarzyło [w tym roku], ile przykrości wszyscy dookoła mieli – i po co? Jak można było zrobić otwarte preselekcje, nie kombinować, pokazać to od razu… Tam nie powinno być żadnych niejasności, bo to wszystkim źle robi – tym po jednej i po drugiej stronie. Potem to wyciąganie wyników z gardła, też bez sensu, pretensje ludzi… (…) To było źle pomyślane od początku, stąd tyle nieprzyjemności z tym związanych – oceniła szczerze.
Eurowizja 2025 - gdzie?
To już pewne. Eurowizja 2025 odbędzie się w Szwajcarii. Tuż po zakończeniu 68. edycji konkursu pięć państw potwierdziło zainteresowanie udziałem w kolejnej odsłonie show. Liczba ta z pewnością będzie rosła z każdym kolejnym tygodniem tak, jak było w przypadku poprzednich lat. Wiadomo już również, że konkurs odbędzie się w maju. Konkretne miasto i data Eurowizji 2025 prawdopodobnie zostaną potwierdzone jesienią 2024 roku.
