Justin Bieber się starzeje? Na jednym z ostatnich koncertów w ramach Purpose World Tour gwiazdor powiedział swoim fanom, że nie jest w stanie znieść ich wrzasków. Wokalista dość szybko zorientował się, że to co powiedział mogło sprawić przykrość ludziom, którzy wydali sporo pieniędzy, aby obejrzeć jego show i wyjaśnił, o co mu dokładnie chodziło. Okazuje się, że wykonawca hitu What Do You Mean życzył sobie względnej ciszy w czasie, gdy przemawia do publiczności pomiędzy piosenkami. - Moglibyście krzyczeć tylko po tym jak skończy się piosenka? Krzyczenie jest fajne - tłumaczył się Justin.
Justin Bieber prosi fanów, aby przestali wrzeszczeć
Justin przyznał też szczerze, że przez to, że jest w trasie koncertowej już od dłuższego czasu, jest mu zwyczajnie ciężko bez rodziny i przyjaciół. Wyrozumiali Beliebers z pewnością wybaczą mu jego niezręczną wypowiedź, ale na przyszłość radzilibyśmy Justinowi nieco uważniej dobierać słowa kierowane publiczne do swojej publiczności. Czy wokalista zachował się niegrzecznie wobec swoich fanów na koncercie w Birmingham? Najlepiej obejrzyjcie to nagranie i oceńcie sami.
Mimo międzynarodowej sławy, Justin Bieber jest tak naprawdę normalnym facetem i ma prawo do chwili irytacji. Nie wierzycie? Jego historię nie tylko od ładnej strony ukazuje film Justin Bieber: Always Believing do oglądania online na eskaGO!