Justin Bieber przerwał koncert w Oslo 29 października 2015 roku. Wygląda na to, że wokalista wciąż ma problemy z panowaniem nad emocjami. Chociaż z drugiej strony Bieber miał prawo się zdenerwować. Co doprowadziło go do złości? Otóż muzyk został oblany wodą przez fankę. Oburzony podszedł do stojących w pierwszym rzędzie dziewczyn i zaczął z nimi dyskutować:
- Co wy robicie? Przestańcie, powiedziałem przestańcie! - krzyczał wokalista, jednak na niewiele się to zdało, gdyż ostatecznie dał za wygraną, odwrócił się napięcie i dodał - Nieważne, koniec z koncertem.
Koncert Justina Biebera przerwany po jednej piosence
Zanim opuścił scenę, idol nastolatek wykonał tylko jedną piosenkę - Boyfriend. Wielu fanów jest oburzonych - zarzuca mu się brak profesjonalizmu i skłonność do przesady. Mimo licznych głosów potępienia znaleźli się też tacy, którzy zaczęli bronić gwiazdora. Sam Bieber postanowił przeprosić za swoje zachowanie. W długim poście na Instagramie tłumaczył swoje oburzenie "ciężkim tygodniem, długimi dniami pracy i brakiem snu". Autor hitu Where Are You Now przeprosił również ekipę, która pracowała nad przygotowaniem koncertu. Oto przeprosiny Biebera w całości:
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez fani uczestniczące w koncercie. Film ze zezłoszczonym Bieberem pojawił się nie tylko na YouTube, ale również na portalach społecznościowych. Zachowanie wokalisty podczas koncertu w Norwegii zostawiło trwały ślad w internecie:
Ostatnim przebojem Justina Biebera jest kawałek What Do You Mean. Jest to utwór, który znajdzie się na nadchodzącej płycie wokalisty. Premiera krążka została zapowiedziana na 13 listopada 2015 roku: