Autorka Miłostek podczas jednego ze swoich koncertów, zapowiedziała premierę płyty świątecznej, która swoją premierę ma mieć w grudniu. Jako, że Julia Żugaj należy do influencerek niezwykle dbających o swoje relacje z fanami, postanowiła zaangażować ich w prace nad krążkiem. Aby umożliwić Żugajkom (tak pieszczotliwie nazywa swoich słuchaczy) wystąpienie na płycie zorganizowała konkurs, dzięki któremu na następnym albumie może pojawić się dosłownie każdy! Wystarczy opublikować na TikToku nagranie, na którym wokalista śpiewa a cappella "Cicha Noc" lub "Przybieżeli do Betlejem". Takie wideo należy oznaczyć hashtagiem #CHORJULIIZUGAJ. Nikt jednak nie spodziewał się, że przedsięwzięcie spotka się z ogromną falą hejtu. Niestety, najbardziej ucierpieli jej najmłodsi fani.
Julia Żugaj - konkurs
Konkurs Julii Żugaj, w ramach którego zwycięzcy będą mieli możliwość uczestnictwa w nagraniach partii chóralnych spotkał się z ogromnym hejtem. Zarówno ze strony internautów jak i osób z branży influencerskiej. Dzieci, które biorą w nim udział muszą mierzyć się z naśmiewaniem i ogromnym hejtem. Ze względu na to, że zgłoszenia do konkursu są publiczne, każdy może zobaczyć opublikowane nagrania. Wiele osób zarzuca najmłodszym fanom Julii, że biorą udział w przedsięwzięciu, do którego kompletnie się nie nadają, ponieważ nie potrafią śpiewać. Inni z kolei wyśmiewają zamysł influencerki dziwiąc się śpiewaniu kolęd we wrześniu. Sytuacja szybko została podłapana przez czołowych twórców, którzy zaczęli nagrywać swoje, prześmiewcze wykonania kolęd. Takie zachowanie nie spodobało się autorce Miłostek, która w odpowiedzi na pytanie ThePolandNews wyraziła swoje mocne stanowisko w tej sprawie.
Nie spodziewaliśmy się organizujące ten konkurs, że ludzie będą tak okrutni i w tak skandaliczny sposób będą komentować te nagrania. Urosło to do ogromnej skali przy dodatkowym "wsparciu" influencerów, którzy nagrywając szydercze zgłoszenia nakręcają jeszcze bardziej tę spiralę hejtu. Byliśmy przekonani, że tak się nie stanie, biorąc pod uwagę, że mieliśmy już w przeszłości przypadki twórców budujących content na naśmiewaniu się z dzieci i było to mocno potępiane przez branżę.
Julia podkreśliła, że sytuacja jest dla niej naprawdę ciężka, ponieważ zależało jej na tym, by pomóc młodym fanom spełnić ich marzenia.
Nie chcemy odcinać dzieciaków od szansy wygrania konkursu i spełnienia marzeń, ale też nie możemy dopuścić do dalszej fali szyderstw i okrutnych komentarzy. Jesteśmy w trakcie szukania jak najlepszego rozwiązania dla tej sytuacji.
Jak myślicie, jakie byłoby najlepsze wyjście z tej sytuacji? Co uważacie o influencerach naśmiewających się z młodych fanów Julii?