Kilka dni temu Blanka po raz kolejny wywołała kontrowersje, tym razem za sprawą występu podczas rozpoczęcia roku szkolnego w jednej ze szkół podstawowych. Reprezentantka Polski na Eurowizji 2023 zaprezentowała swoje show przed uczniami podstawówki w Skawinie. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie zaprezentowany przez nią układ choreograficzny. Śpiewając swój najnowszy singiel "Asereje (Airplane Mode)", Blanka, wspólnie z dwiema tancerkami, twerkowały na oczach kilkulatków, co wywołało niemałe oburzenie w mediach społecznościowych. Zdaniem internautów wschodząca gwiazda polskiej sceny muzycznej nie wykazała się taktem, prezentując widowisko nieodpowiednie dla dzieci w tym wieku. Po występie dziennikarze "Gazety Wyborczej" skontaktowali się nawet z małopolską kuratorką oświaty, która ujawniła, że do szkoły została wysłana kontrola. Co o aferze z Blanką w roli głównej sądzi Julia Żugaj, która sama ma fanów w podobnym wieku? Komentując wpadkę Stajkow, influencerka wspomniała o tym, że ma na swoim koncie podobną wtopę.
Julia Żugaj o aferze z Blanką
Julia Żugaj czuje się odpowiedzialna za swoich widzów. Gdy po jej pierwszym koncercie w ramach trasy koncertowej "Miłostki" pojawiły się głosy, że jedna z zaprezentowanych choreografii była nieodpowiednia dla dzieci, postanowiła ją zmienić. Co sądzi natomiast o występie Blanki?
Ja mam trochę mieszane uczucia, bo jednak od dziecka tańczyłam. Wiem, że taniec to jest jakaś forma przekazania emocji. No, twerkowanie, może bardzo pierwotna, ale no taką ma choreografię, taką prezentuje na każdym koncercie. Może można było coś zmienić, a może nie... Wydaje mi się, że to zależy od niej. Ja też miałam taką aferkę, później zmieniłam choreografię, dostosowałam, dostałam po głowie i miałam nauczkę.