Spis treści
Załamanie pogody w Polsce stanie się faktem. Tegoroczne lato nie przestaje zaskakiwać i znacznie różni się od tego, z którym mieliśmy do czynienia rok temu lub dwa lata temu. Wówczas faktycznie można było mówić o afrykańskich upałach, które utrzymywały się w Polsce tygodniami. W tym roku, jak podają amerykańscy naukowcy, lato na świecie jest najcieplejszym od nawet 125 tysięcy lat, jednak w naszym kraju upały ciągle ścierają się z ochłodzeniem. Po tym, jak wskaźniki na termometrach pokazały najwyższe w 2023 wartości, temperatury mocno spadły, a ulewne deszcze i burze stały się naszą codziennością. Nowy tydzień 24-30.07 rozpoczął się uderzeniem ciepła. Zgodnie z przewidywaniami synoptyków na nowo poczuliśmy lejący się z nieba żar. W nocy z 24 na 25 lipca zapowiedziano jednak burze z gradem i silny wiatr. Te przełożą się na spadek temperatur i załamanie pogody w Polsce. Wiemy, kiedy będzie najzimniej. To wręcz jesienne wartości!
Upały i nagłe ochłodzenie
Burze z gradem przełożą się na spadek temperatur. I ta fala upałów będzie krótka. Już w środę 26 lipca temperatury mocno poszybują w dół. Różnice będą wręcz kolosalne. Nie dość, że będzie deszczowo, to po prostu zimno. W najcieplejszym momencie dnia na termometrach zaledwie 17 stopni. Brrr! Cieplej zrobi się dopiero bliżej weekendu, ale o upalnym lecie będzie można pomarzyć. Pogody na sierpień też rozczarowujące. Czy to koniec lata 2023 w Polsce? Oby nie! Pogoda już kilkukrotnie pokazała, że lubi się zmieniać.