Głośny rozwód, niewyprzedana trasa koncertowa, a teraz... kontrowersyjne nagranie z mediów społecznościowych. Jennifer Lopez nie ma w ostatnim czasie szczęścia do pozytywnego rozgłosu. Przygotowująca się do trasy, w której odwiedzi m.in. Polskę, gwiazda stała się bohaterką nagrania z udziałem przechodnia.
Jennifer Lopez po serii problemów
Wykonawczyni hitów "On The Floor" czy "Let's Get Loud" nigdy nie stroniła od kontrowersji, będąc m.in. zamieszaną w strzelaninę. W 2004 roku gwiazda niemal wzięła ślub z aktorem Benem Affleckiem. Ceremonię odwołano w ostatniej chwili, a po serii rozmaitych romansów para ostatecznie wróciła do siebie i latem 2022 roku się pobrała. Po dwóch latach małżeństwo jednak się rozpadło.
Rok 2024 przyniósł też dla J.Lo album "This Is Me... Now" - pierwszy krążek od dekady. Jego umiarkowany sukces oraz rozczarowanie niską sprzedażą biletów na koncerty w USA przełożyły się na kolejne problemy artystki.
Niestrudzona niepowodzeniami w różnych sferach Lopez wyruszy wkrótce w międzynarodową trasę, podczas której odwiedzi m.in. Warszawę.
Gwiazda zaskoczona, że nie została rozpoznana
Ostatnio wiele emocji wzbudziło nagranie umieszczone na platformie TikTok. Jennifer Lopez na jednej z nowojorskich ulic zaczepił przechodzień, komplementując jej wygląd. Mina gwiazdy zrzedła, gdy ten zapytał ją, czym się zajmuje w życiu. "Jestem piosenkarką i artystką sceniczną" - odpowiedziała wyraźnie zdziwiona wokalistka, po czym jeszcze bardziej zdziwiła się pytaniami o imię oraz o to, co lubi w swojej pracy. Wyraźnie rozemocjonowana gwiazda stwierdziła, że cieszy ją wszystko, co związane z jej zawodem.
Nagranie ze zirytowaną J.Lo obiegło Internet lotem błyskawicy, a widzowie zaczęli wyśmiewać jej zachowanie. Wiele osób stwierdziło, że sytuacja być może "sprowadzi na ziemię" kapryśną piosenkarkę, której gwiazda w ostatnim czasie świeci mniej wyraźnym blaskiem. Mnóstwo komentarzy mówi o bezczelności, braku poczucia humoru i dystansu oraz potrzebie nauczenia się przez piosenkarkę pokory.
Nie brakuje też zarzutów, że nagranie to "ustawka", by kontrowersją przyciągnąć do Jennifer Lopez tak przecież pożądaną uwagę. Póki co piosenkarka nie skomentowała oficjalnie zajścia i być może wcale nie zamierza się z niego wytłumaczyć.
Zobacz też: Tak może wyglądać show Jennifer Lopez w Polsce! Są nagrania z ostatniego koncertu w Dubaju. Będzie gorąco!
