Jakub Krystyan to śpiewający trener personalny. Program traktował jako ostateczną rozgrywkę z samym sobą, która z pewnością mu się udała. W Idolu zachwycił już podczas castingu, kiedy wykonał utwór Stinga zatytułowany Englishman In New York. Później bywało różnie, ale z oszałamiającym efektem końcowy. Kuba dostał się do finałowej trójki w Idolu i dzielnie walczył o zwycięstwo.
Mama Jakuba Krystyana
W finale postawił na emocje, a do łez doprowadził jury a także niejednego widza w studiu i przed telewizorami. Na widowni po raz pierwszy pojawił się tata Jakuba, który po pierwszym występie syna wspomniał o mamie chłopaka. W oczach chłopaka od razu pojawiły się łzy. Później przed wykonaniem trzeciej piosenki Jakub powiedział, że wybrany utwór dedykuje mamie z podziękowaniem i przeprosinami, że nie było go z nią w ostatnich chwilach życia. Mama Jakuba zmarła gdy ten miał zaledwie 17 lat. Walczyła 10 lat z chorobą, a Kuba jak sam przyznał izolował się od tego. Jakub zaśpiewał dla mamy piosenkę List do M. z repertuaru zespołu Dżem. Jego tata udział syna w Idolu podsumował słowami "mama byłaby z ciebie duma".