Jaka to melodia: dlaczego tak naprawdę uczestniczka wybiegła ze studia podczas finału roku? Reakcja Kingi Jurzec po tym, jak udzieliła nieprawidłowej odpowiedzi, zszokowała nawet prowadzącego, Roberta Janowskiego! Wiadomo już oficjalnie, co było przyczyną histerycznej reakcji dziewczyny. Nietypową sytuację skomentował także Janowski.
Jaka to melodia - uczestniczka wybiega w trakcie programu!
Niektóre wpadki z teleturniejów są tak zabawne lub szokujące, że błyskawicznie stają hitami internetu. Tak było również w tym przypadku. Kinga Jurzec dotarła do finałowego odcinka roku 2017, a kiedy udzieliła złej odpowiedzi i zorientowała się, że nie ma już szans na wygraną, rozpłakała się, wpadła w histerię i z płaczem wybiegła ze studia. Taka reakcja na przegraną nie jest mimo wszystko dość typowa. Kinga postanowiła wyjaśnić, co sprawiło, że kompletnie puściły jej nerwy.
W Familiadzie naprzeciwko siebie stanęły dwie drużyny: Twarze Dwójki kontra The Voice of Poland. Wszystko miało miejsce w specjalnym, noworocznym odcinku programu. Karol Strasburger zadał pytanie, które niemal pogrążyło telewizyjne gwiazdy. Brzmiało ono: Czym mo
Oświadczenie uczestniczki Jaka to melodia
Internauci snuli domysły na temat powodu zachowania finalistki programu. Wielu z nich uważało, że cała sytuacja była ustawiona. Spekulacje ucięła jednak sama Kinga Jurzec. W jej oświadczeniu, które przesłała do SE.pl, czytamy między innymi: "(...) Przynajmniej dla mnie chodziło o zdobycie samego szczytu - najwyższego tytułu. Zwycięzcy widnieją nawet na Wikipedii poza tym jedynie w finale roku a w żadnym innym odcinku nie, nagrodą jest złota nutka z diamentem - dla mnie bezcenna. (...) Byłam już o krok, o te jedną piosenkę. Czułam już zwycięstwo i to bolało najbardziej plus to że dwa razy miałam dobrą pierwszą myśl i ją zmieniłam. Byłam wściekła na siebie. Łzy napłynęły od razu i wielki ból (...). Całe oświadczenie na SE.pl >>
Sytuację skomentował też prowadzący teleturniej Robert Janowski w wywiadzie dla Party. Potwierdził, że taka sytuacja zdarzyła się pierwszy raz, próbował pocieszyć Kingę, ale niestety nie zdążył. Dodał też, że zajęła drugie miejsce i może być z siebie dumna.