Maja Bohosiewicz doskonale realizuje się w roli gospodyni show "Love Never Lies", w którym pary, najczęściej zmagające się z kryzysami w relacjach, poddają swoje uczucia testowi. Widzom szczególnie mocno podoba się obojętność, z jaką Bohosiewicz podchodzi do uczestników. Aktorka nie ocenia ich zachowań, nie wyraża swoich opinii i każdemu okazuje wsparcie. Jak zdradziła w rozmowie z Eską, nie jest tam po to, by umoralniać innych.
No tak, podobno wygrałam zabawę w "We listen but we don't judge", więc bardzo się cieszę, że stanęłam na podium. Wiesz, taka jest moja rola. Ja mam tam być tylko uchem, mam być beżowa, przezroczysta, być Szwajcarią, która nie ocenia niczyjego zachowania i mam nadzieję, że to się udało. Ja tam nie jestem potrzebna ze swoimi mądrościami i swoimi przemyśleniami. Uczestnicy mają sami dochodzić do swoich wniosków - powiedziała.
Internauci ochoczo komentują w sieci również stylizacje Bohosiewicz. Na Instagramie i Tik toku roi się od memów:
Maja Bohosiewicz idzie rozwalić czyjeś życie, wyglądając 10/10
Gwiazda zdradziła nam, jakie miała pomysły na stylizacje w tym sezonie. Cel, jak widać, został osiągnięty.
Maja Bohosiewicz o stylizacjach
Maja zdaje sobie sprawę z faktu, jak wielkie poruszenie w sieci wywoływały prezentowane przez nią w poszczególnych odcinkach "Love Never Lies" stylizacje. Posiadająca własną marką odzieżową gospodyni show zdradziła, jaki miała zamysł na kreacje i z kim nad nimi współpracowała.
- Miałyśmy naprawdę taki bardzo fajny collabo-duet, czyli ja i Magdalena Sekrecka, stylistka. Bardzo fajna dziewczyna, z którą świetnie się dogadałyśmy. Magda zrozumiała moją wizję, jak to powinno wyglądać. Bardzo mocno stawiałam na to, że to musi być bardzo eleganckie i chciałam, żeby te moje stylizacje i to, w jaki sposób się prezentuję, w jaki sposób rozmawiam z nimi, dodało takiej ogłady i elegancji. Jak wiemy, przy takich reality-show często w biegu nas ponoszą emocje, wychodzą z nas nie najbardziej eleganckie rzeczy i chciałam, żeby to wybrzmiało w taki sposób - wyjaśniła.
Zobaczcie, jak Bohosiewicz prezentuje się na ściankach. Ikona mody?
