Zarobki gwiazd interesują mnóstwo osób. Ile za swoje występy podczas Sylwestra Marzeń w Zakopanem zgarną Edyta Górniak i Maryla Rodowicz? Według anonimowanych źródeł mowa o astronomicznych kwotach. Jak podaje Pudelek, obie piosenkarki za kilka wyjść miałyby otrzymać aż po 100 tysięcy złotych.
Edyta jako jedna z pierwszych podpisała umowę. Jak co roku mogła liczyć na gwiazdorskie warunki, ale też na bardzo wysoką stawkę. Podczas koncertu będzie miała dwa wyjścia, oba z Allanem i zgarnie za nie 100 tys. zł. Allan będzie miał osobne wynagrodzenie, więc całe 100 tys. pójdzie na konto diwy. Taką samą stawkę w tym roku dostanie tylko Maryla. TVP bardzo zależało, żeby nie poszła do Polsatu, więc byli gotowi słono za to zapłacić - czytamy.
Obie wokalistki postanowiły skomentować krążące po sieci doniesienia. Edyta Górniak zwróciła uwagę na ważny szczegół.
Edyta Górniak o zarobkach w Sylwestra
Koncerty sylwestrowe cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem, a telewizje robią wszystko, by ściągnąć jak najgorętsze nazwiska. Czy faktycznie są w stanie zapłacić aż 100 tysięcy złotych za dwa wyjścia antenowe? Edyta Górniak odniosła się do plotek, jasno dając do zrozumienia, że nikt poza nią a produkcją nie zna stawek.
I kolejny rok to samo. Kontrakty objęte są klauzulą poufności, która zobowiązuje obie strony. Inaczej mówiąc, wszystkie publiczne spekulacje to potencjalna wartość rynkowa - napisała na swoim Instagramie.
W rozmowie z "Plejadą" doniesienia skomentowała też Maryla Rodowicz. Królowa polskiej piosenki wyznała, że... nie zna wysokości swojego honorarium.
Nie wiem, nie znam kwoty honorarium - powiedziała.