Zmiany w TVP były częścią rewolucji kadrowej, która objęła wiele popularnych programów. W "Pytaniu na śniadanie” doszło do prawdziwych przetasowań, które spotkały się z wieloma kontrowersyjnymi komentarzami. Z programem pożegnali się m.in.: Tomasz Kammel, Małgorzata Tomaszewska, Ida Nowakowska oraz Aleksander Sikora, którzy przez lata cieszyli się ogromną sympatią widzów. Na ich miejsce wprowadzono nowe twarze, w tym Katarzynę Dowbor oraz Filipa Antonowicza. Jednak okazuje się, że władze TVP nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Jak dowiedział się Plotek, część z dawnych prezenterów już niedługo może ponownie zagościć na naszych ekranach!
Zobacz też: Ida Nowakowska ujawniła, kim był jej ojciec. Przez lata ukrywała prawdę
Pytanie na śniadanie - powrót poprzednich prowadzących?
Skąd pomysł na taką zmianę? Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że oglądalność "Pytania na śniadanie” zaczęła coraz bardziej spadać. W jednym z analizowanych okresów śniadaniówkę TVP oglądało zaledwie 252 tys. widzów, podczas gdy wcześniej wynik ten wynosił 434 tys. W związku z tym dyrekcja TVP zaczęła rozważać plan przywrócenia dawnych prowadzących, co miałoby pomóc w odzyskaniu widowni.
Mają przywrócić znane twarze. Aktualnie toczą się rozmowy z Idą Nowakowską, Tomaszem Kammelem, Tomaszem Wolnym i Małgorzatą Tomaszewska. Jednak wiadomo, że dyrektor TVP najbardziej chciałby, żeby to Kammel był w śniadaniówce - zdradził informator Plotka.
Choć na razie są to tylko i wyłącznie plotki i spekulacje, to dyrektor TVP podobno szczególnie naciska na powrót Kammela, wierząc, że jego obecność przyciągnie dawnych widzów i poprawi oglądalność programu.
Zobacz galerię: Małgorzata Kosik przed laty prowadziła "Big Brother" i "Pytanie na śniadanie". Dlaczego zniknęła z ekranów?